| Autor: redakcja1

Kryzys na rynku wołowiny

Początek 2019 r. minął na polskim rynku wołowiny pod znakiem sporych zawirowań.

Kryzys na rynku wołowiny
Tak zwana afera mięsna, związana z nielegalnym ubojem krów w jednym z zakładów, odbiła się szerokim echem, zarówno w krajowych jak i zagranicznych mediach. Często słychać było prognozy, że wywóz wołowiny mocno zmaleje, z uwagi na spore obawy przed zakupem mięsa z Polski. Wynikały one z podejrzeń odbiorców, że mięso nie jest produkowane z zachowaniem odpowiednich standardów.
 
Negatywne opinie o polskiej wołowinie wywołały presję na ceny wysyłkowe. To natomiast przełożyło się na mniejsze ceny zbytu na poziomie ubojni, a następnie niższe ceny u sprzedającego rolnika. Jest to bardzo duża zmiana na rynku wołowiny, uważanego do tej pory za najstabilniejszy ze wszystkich kategorii mięsa.
 
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, wysyłka mięsa wołowego w 2018 r. wyniosła 391 tys. t, a więc to o 4% mniej niż w 2017 r., z czego 16% mięsa trafiło do krajów poza Unią Europejską. Wartość wyeksportowanej wołowiny to 1,46 mld euro. Liczba sprzedanych za granicą sztuk żywego bydła obniżyła się o 22,6%, a przywóz żywych zwierząt wzrósł o 11,5%, co wynika między innymi ze zwiększonego popytu na cielęta przeznaczane na dalszy tucz. Najważniejszymi importerami wołowiny z Polski były Niemcy - 90 tys. t, Włochy - 80 tys. t oraz Turcja - 34 tys. t. Wołowina świeża lub schłodzona odpowiadała za 77% wielkości wysyłki mięsa wołowego.
 
Jednocześnie w 2018 r., według danych Głównego Urzędu Statystycznego, produkcja wołowiny w wadze poubojowej ciepłej wyniosła 565 tys. t, a więc była wyższa o 1,1% niż w 2017 r. Niższy eksport mniejszych sztuk wraz ze spadkiem uboju cieląt o 10,3% przełożyły się na wzrost wagi przeciętnej sztuki o 1%. Zwiększenie produkcji wołowiny wynikało głównie ze zwiększenie się produkcji mięsa z jałówek o 1,8% oraz byczków i buhajków o 1,6%. Produkcja mięsa z krów utrzymała się na poziomie z 2017 r.
 
Jak wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w pierwszych tygodniach po wybuchu afery ceny skupu bydła ogółem zmalały o 5%. Niemniej, już pod koniec lutego ponownie odbiły. W Unii Europejskiej ciężko jest o tańszą wołowinę niż z Polski w porównywalnym standardzie, w związku z czym europejscy odbiorcy często nie mają alternatywy.


Tagi:
źródło: