Partner serwisu Kredyty i ubezpieczenia
Kategorie
Zobacz również tu
-
2024-04-23
-
Wyniki kontroli jakości handlowej jaj
2024-04-23 -
Ceny serów w Polsce (14.04.2024)
2024-04-23 -
Nie będzie połączenia inspekcji
2024-04-23
Poznaj produkty
-
John Deere 2140
2011-10-24 -
Rozdrabniacze bijakowe ssąco-tłoczące
2016-02-05 -
Zgrabiarka SIP STAR 720|22 T
2020-07-23 -
Ładowarka kołowa GiANT V4502T
2013-03-18 -
Ładowarki Weidemann HOFTRAC 1160
2020-08-07
Kredyt mieszkaniowy powinien być przywiązany do nieruchomości, a nie do osoby
Osoby mające kredyt w walucie obcej będą mogły się ubiegać o rekompensatę z tytułu spreadów pobieranych przez banki. To rozwiązanie zaproponowane w prezydenckim projekcie ustawy frankowej, która ma ulżyć kredytobiorcom. W pracach nad dokumentem pojawiały się także propozycje, by nadmiernie zadłużone osoby mogły zwrócić bankowi mieszkanie. Mogłyby jednak w nim pozostać, wynajmując je od banku – mówi Sławomir Horbaczewski, który brał udział w pracach nad projektem.
– Zgodnie z prawem bankowym kredyt na kupno nieruchomości udzielany jest obecnie jako pożyczka osobista, a nazwa „hipoteczny” to jedynie pozór – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sławomir Horbaczewski, ekspert rynku nieruchomości, członek prezydenckiego zespołu ds. projektu ustawy o kredytach walutowych. – Taki kredyt jest bowiem przywiązany do osoby i tylko częściowo zabezpieczony na mieszkaniu, a w pozostałej części na czymkolwiek należącym do kredytobiorca w jego aktualnym lub przyszłym majątku.
Na początku czerwca 2016 r. powołany przez Andrzeja Dudę zespół ekspertów przedstawił kolejną wersję propozycji systemu wsparcia osób zadłużonych we franku szwajcarskim. W przedstawionym we wtorek 2 sierpnia projekcie została jedna z propozycji – zwrot spreadów walutowych pobieranych przez banki, jednak w dłuższej perspektywie ma się pojawić również możliwość przewalutowania kredytów.
Specjaliści proponowali także możliwość zwrotu mieszkania bankowi.
– Jestem bardzo dużym zwolennikiem rozwiązania polegającego na tym, że kredytobiorca, który ma niewspółmiernie duże zadłużenie w stosunku do wartości lokalu, mógł przyjść do banku i powiedzieć: oddam wam klucze, jeśli umorzycie mi całkowicie kredyt i wtedy się rozejdziemy – wskazuje Sławomir Horbaczewski. – Oczywiście kredytobiorca, który w danym lokalu ma swój ośrodek życiowy, mógłby w nim pozostać, wynajmując albo od banku, albo od specjalnej instytucji przez niego powołanej do zarządzania nieruchomościami.
Jeżeli taka koncepcja byłaby realizowana, wynajmem i zarządzaniem lokalami ze strony banków mogłyby się zajmować na przykład specjalistyczne fundusze mieszkaniowe. Co więcej zastosowanie takiej konstrukcji także z księgowego punktu widzenia, jak zapewnia Sławomir Horbaczewski, nie narażałoby instytucji finansowych na nadmierne koszty.
Czytaj dalej na następnej stronie...