Rosnące wypłaty odszkodowań i świadczeń przyczyną wzrostu cen OC

Konkurencja cenowa między ubezpieczycielami, zwiększające się koszty napraw, odszkodowań i zadośćuczynień za straty niematerialne dla ofiar wypadków oraz nowe regulacje prawne – wszystko to złożyło się na 40-proc. zwyżkę stawek obowiązkowych polis OC w 2016 roku. Branża postuluje, żeby – podobnie jak w innych europejskich krajach – prawodawca odgórnie określił zasady i wysokość zadośćuczynienia wypłacanego poszkodowanym za krzywdy niematerialne.

Rosnące wypłaty odszkodowań i świadczeń przyczyną wzrostu cen OC
Przez ostatnich kilka lat mieliśmy sytuację, w której wysokość składek OC utrzymywała się na tym samym poziomie, a świadczenia rosły. Wzrost był spowodowany m.in. prokonsumenckimi zmianami prawnymi czy orzecznictwem sądów. Rosną koszty napraw pojazdów, poszkodowani otrzymali prawo do większej liczby świadczeń, w tym wypłacanych z tytułu kosztów osobowych, czyli np. leczenia. Znacząco rosły także zadośćuczynienia dla osób, które straciły w wypadku kogoś bliskiego. Tak duże wzrosty świadczeń musiały się w końcu przełożyć na wzrost składki OC – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dorota M. Fal, doradca zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
 
W 2016 roku stawki dla kierowców za ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC) zwiększyły się o blisko 40 proc. Suma zeszłorocznych składek wyniosła blisko 11,7 mld zł względem 8,4 mld zł w 2015 roku. Tak spory wzrost był wynikiem kilku poprzednich lat, w których wysokość składek była stabilna, a zwiększała się wysokość wypłat świadczeń dla poszkodowanych.
 
Wpływ na ceny polis miały zarówno rosnące świadczenia, orzeczenia sądów i zmiany w prawie, a także zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego odnośnie likwidacji szkód. To sprawia, że opłacalność polis komunikacyjnych jest od wielu lat ujemna, co oznacza, że ubezpieczyciel ponosi stratę na tej gałęzi działalności. Z danych PIU wynika, że na koniec minionego roku strata w OC przekroczyła 1 mld zł.
 
W ubiegłym roku rynek zarejestrował rekordową stratę, przekraczającą miliard złotych. Być może to była ta bariera, która spowodowała, że składki musiały wzrosnąć. System ubezpieczeń funkcjonuje w taki sposób, że ubezpieczyciel zbiera składki i przeznacza je na wypłatę świadczeń, odszkodowań czy zadośćuczynień. Dlatego musi istnieć równowaga pomiędzy wysokością zebranych składek a wypłaconych świadczeń. Oczywistym jest, że jeżeli rosną świadczenia, to muszą również wzrosnąć składki – wyjaśnia Dorota Fal.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: