| Autor: mikolaj

Na ratunek dzwonecznikowi wonnemu

Strzałowscy leśnicy walczą o ostatnie na Warmii i Mazurach stanowisko dzwonecznika wonnego. Dzięki interwencji nadleśnictwa, jedyne na Warmii i Mazurach stanowisko dzwonecznika wonnego zostanie uratowane przed wymarciem.

Na ratunek dzwonecznikowi wonnemu

Jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska dzwonecznik wonny rośnie jedynie na 22 stanowiskach w całej Polsce. To zlokalizowane w Nadleśnictwie Strzałowo jest jedynym znanym w województwie warmińsko-mazurskim.

Z informacji uzyskanych od pracowników Mazurskiego Parku Krajobrazowego wynika, że kilkadziesiąt lat temu na tym stanowisku występowało ok. 40 kwitnących pędów. W październiku w 2012 r. doliczono się zaledwie czterech niekwitnących pędów! Wszystkie były mocno zacienione przez leszczyny i graby.

Dlatego już na początku ubiegłego roku wykonano zabiegi ochronny: usunięto podszyt i podrost na powierzchni ok. 0,15 ha. Pozyskaną biomasę usunięto z terenu, na którym wykonano prace.


Stanowisko dzwonecznika wonnego było monitorowane przez specjalistę ds. ochrony przyrody zatrudnionego w Nadleśnictwie Strzałowo. Zabiegi leśników przyniosły efekty. Populacja dzwonecznika wonnego z czterech wzrosła do ośmiu pędów. Niestety jeszcze przed kwitnięciem, sześć pędów zostało zgryzionych, prawdopodobnie przez sarny lub jelenie. Pozostałe dwa zakwitły i wydały nasiona. Natomiast dwa zgryzione, ale nie zjedzone pędy zostały przekazane do celów badawczych do Ogrodu Botanicznego w Powsinie.

Znacznie łaskawszy był ten rok. Na początku lipca na monitorowanej powierzchni stwierdzono 10 pędów. (Wcześniej teren został ogrodzony specjalną siatką). Prawdopodobnie na skutek suszy dwa pędy uschły, a jeden z nieznanych przyczyn uległ złamaniu. Sześć pędów zakwitło i zaowocowało, jeden pozostał płonny (nieowocujący).
 

 



Tagi:
źródło: