Ograniczenia handlu w niedziele a liczba sklepów

Spadek liczby sklepów rozpoczął się jeszcze przed wprowadzeniem ograniczenia handlu w niedziele, dlatego nie powinien być traktowany jako efekt zmian przepisów, a raczej jako długofalowa tendencja.

Ograniczenia handlu w niedziele a liczba sklepów
Przepisy ograniczające handel w niedziele weszły w życie 1 marca 2018 roku. W ubiegłym roku zakupy można było zrobić (z wyjątkami przewidzianymi w ustawie) w dwie niedziele miesiąca – pierwszą i ostatnią. Od stycznia 2019 roku handel został ograniczony do jednej niedzieli w miesiącu. Zakupy będzie można zrobić również w niedziele poprzedzające Wielkanoc i Boże Narodzenie.
 
Z badania przeprowadzonego przez Havas Media Group wynika, że tegoroczne zmiany w ustawie nie były dla Polaków zaskoczeniem – ponad 60 proc. ankietowanych osób poprawnie wskazało, że od stycznia ograniczenie handlu nie obowiązuje tylko w ostatnią niedzielę miesiąca. Z badania wynika również, że przyzwyczailiśmy się do nowych przepisów i zakupy planujemy z wyprzedzeniem.
 
Jak ograniczenie handlu w niedziele wpłynęło na rynek? W ostatnich tygodniach światło dzienne ujrzało kilka publikacji, które wskazują, że ograniczenie niedzielnego handlu m.in. uderzyło w drobnych sklepikarzy doprowadzając do ich upadku. Zdaniem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analiza dostępnych danych nie pozwala na wysuwanie tak jednoznacznych wniosków.

Mniej sklepów, ale to nie wina ograniczenia niedzielnego handlu

Z raportu wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska wynika, że w ubiegłym roku z polskiego rynku zniknęło prawie 11 tys. małych sklepów. Warto jednak zauważyć, że tendencja spadkowa obserwowana jest co najmniej od dekady – w 2009 roku sklepów było blisko 372 tys. wobec ok. 260 tys. obecnie. Ubiegłoroczny spadek jest też mniejszy niż ten notowany w 2017 roku, kiedy nie obowiązywały jeszcze przepisy ograniczające handel w niedziele. Wówczas ubyło ok. 12 tys. sklepów.
 
Również dane rejestrowe REGON wskazują, że spadek liczby podmiotów w handlu detalicznym w 2017 roku był większy niż w ubiegłym roku. W 2017 roku liczba podmiotów spadła o ok. 17,5 tys., w ubiegłym roku – o 12,4 tys.
 
Wniosek? Spadek liczby sklepów rozpoczął się jeszcze przed wprowadzeniem ograniczenia handlu w niedziele, dlatego nie powinien być traktowany jako efekt zmian przepisów, a raczej jako długofalowa tendencja wynikająca m.in. z koncentracji rynku w branży handlowej, przewagi cenowej większych podmiotów, zmiany wyborów konsumentów, a w konsekwencji spadku rentowności małych sklepów.

Badanie BAEL

Wpływ ograniczenia handlu w niedzielę na miejsca pracy w handlu można przeanalizować na podstawie danych jednostkowych Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności, prowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny. Z danych tych wynika, że w trzecim kwartale ubiegłego roku liczba prowadzących działalność na własny rachunek (w sekcji handel) spadła rok do roku o 9,9 tys.
 
Z kolei liczba pracujących w handlu detalicznym (między trzecim kwartałem 2017 roku i trzecim kwartałem ubiegłego roku) spadła o 13,7 tys., czyli o 0,9 proc. Warto jednak pamiętać, że spadkowi zatrudnienia w handlu towarzyszył wzrost liczby zatrudnionych w całej gospodarce narodowej – w omawianym okresie w sumie o 114,3 tys. osób, czyli o 0,7 proc.

Podsumowanie

Należy również zwrócić uwagę na fakt, że liczba zatrudnionych oraz koniunktura w handlu są zależne od wielu czynników i nie jest możliwe stwierdzenie, który z nich ma przeważający wpływ. Ponadto, konsekwencje zaostrzenia ograniczenia handlu w niedziele na zatrudnienie w handlu będą możliwe do przeanalizowania po ukazaniu się danych BAEL za pierwszy kwartał bieżącego roku, co nastąpi w pierwszej połowie lipca.
 
Zależności między liczbą podmiotów działających w sekcji handel, liczbą osób w niej zatrudnionych oraz wielkością sprzedaży są trudne do ustalenia i muszą wynikać również z innych czynników niż tylko fakt obowiązywania regulacji w zakresie ograniczenia handlu w niedziele.


Tagi:
źródło: