Nowa opłata recyklingowa

Z dniem 1 stycznia 2018 r. weszły w życie nowe przepisy dotyczące sprzedaży toreb na zakupy z tworzywa sztucznego. Wprowadzają one nową opłatę recyklingową pobieraną od toreb oferowanych przy zakupach. W praktyce chodzi o nowelizację ustawy o gospodarce opakowaniami oraz niektórych innych ustaw oraz wdrożenie unijnej dyrektywy, której celem jest ograniczenie stosowania plastikowych toreb. Przy okazji nowe przepisy mają też uszczelnić krajowy system gospodarowania odpadami. W założeniach nowa opłata ma skłonić konsumentów do zmniejszenia stosowania toreb foliowych, których Polacy zużywają średnio 250-300 szt. rocznie na 1 osobę.

Nowa opłata recyklingowa
W myśl nowych przepisów każda lekka torba z tworzywa sztucznego (czyli torba o grubości do 50 mikrometrów) dodawana do zakupów lub wydawana osobno w punkcie handlowym musi być obciążona dodatkową opłatą o wysokości 20 groszy za sztukę. Firma handlowa ma obowiązek uiścić opłatę recyklingową na zasadzie samoobliczenia do 15 marca następnego roku (po raz pierwszy w 2019 r.), przy czym będzie ona stanowiła zarówno przychód, jak i koszt uzyskania przychodów. Opłata recyklingowa jest wliczana do podstawy opodatkowania podatkiem VAT ze stawką 23%.
 
Ministerstwo Środowiska odpiera zarzuty, że wprowadzenie opłaty recyklingowej jest podatkiem. Jak podkreśla resort, klienci sklepów będą mieli wybór – albo zabiorą na zakupy torbę wielorazowego użytku i tym samym unikną płacenia za siatkę, albo kupią plastikową torbę przy kasie.
 
Pieniądze uzyskane z opłaty recyklingowej są już jednak policzone. Ministerstwo Środowiska oszacowało, że dzięki temu w 2019 r. do państwowej kasy wpłynie ok. 1,1 mld zł. Ale wcześniej, bo już w trakcie 2018 r., budżet otrzyma z tego tytułu 23% VAT (czyli ok. 262 mln zł). Sprzedawcy będą bowiem musieli odprowadzać VAT na bieżąco, a nie – jak opłatę recyklingową – dopiero po zakończeniu roku. W praktyce podatek od opłaty obciąży więc kieszeń klienta. Z roku na rok wpływy będą jednak maleć, bo Polacy będą zużywać coraz mniej foliówek. Według zapowiedzi wicepremiera Mateusza Morawieckiego środki pozyskane z opłaty recyklingowej mają trafić m.in. na walkę ze smogiem – chociaż tutaj nie są znane jeszcze żadne szczegóły.
 
Nie wszystkie torby foliowe będą musiały być płatne. Ustawa przewiduje bowiem następujące wyjątki:
  • torby wielokrotnego użytku, to znaczy takie, których grubość przekracza 50 mikrometrów (mikronów);
     
  • torby bardzo lekkie (tzw. „zrywki” o grubości poniżej 15 mikrometrów), pod warunkiem, że są używane do bezpośredniego pakowania żywności, która nie posiada własnego opakowania, np. owoców, warzyw, pieczywa, mięsa, itp.;
     
  • lekkie torby z tworzywa sztucznego, które nie są wykorzystywane do pakowania towarów handlowych w placówkach handlowych lecz np. do użytku wewnętrznego firmy lub jako materiał promocyjny na targach, konferencjach, eventach, itp.
W tych przypadkach reklamówki foliowe mogą być wydawane bez żadnych dodatkowych opłat na rzecz państwa. Również torby papierowe nie są ujęte w nowych przepisach, zatem opłata ich nie dotyczy.
 
Można oczywiście wprowadzić opłaty za torby wyższe niż 20 gr. przewidziane przez ustawę; 20 groszy jest bowiem opłatą minimalną, która odprowadzana jest na rzecz państwa. Każdy sprzedawca może jednak ustalić cenę torby na poziomie dowolnie wyższym, a nadwyżka ponad opłatę recyklingową będzie stanowiła normalny przychód firmy.


Tagi:
źródło: