| Autor: redakcja1

Wiosenne nawożenie rzepaku ozimego

Zdecydowana większość plantacji rzepaku ozimego w Polsce przezimowała w dobrym stanie. Sprzyjały temu przede wszystkim wykształcenie odpowiedniej biomasy roślin na jesieni (stymulowanej obfitymi opadami deszczu), czyli 8-12 w pełni rozwiniętych liści oraz grubej szyjki korzeniowej, przyczyniającej się do właściwego przezimowania oraz mniejsza lub większa okrywa śnieżna, która uchroniła rośliny przed spadkami temperatur powietrza w styczniu. Po okresie zimowego spoczynku nadszedł czas na rozpoczęcie nawożenia wiosennego.

Wiosenne nawożenie rzepaku ozimego

Nawożenie rzepaku ozimego

Wiosenne nawożenie rzepaków ozimych powinno być dostosowane do poziomu spodziewanych plonów, stanu roślin w okresie jesiennym, ich kondycji po zimie oraz rodzaju gleby. Dlatego też należy je odpowiednio zaplanować, tak aby rośliny od samego początku wznowienia wegetacji mogły efektywnie pobierać składniki pokarmowe z gleby. Jeżeli rośliny były zbyt słabo rozwinięte jesienią, oznacza to, iż nie były w stanie zakumulować odpowiedniej ilości substancji odżywczych i należy je im dostarczyć jak najwcześniej, aby wspomóc regenerację po zimie i utrzymać optymalne tempo wzrostu. Podobnie jest w przypadku roślin nadmiernie rozwiniętych w okresie jesiennym, które posiadają większe potrzeby pokarmowe i często obserwuje się niedobory składników pokarmowych już przed zimą.
 
Rzepak ozimy należy do roślin o wysokich potrzebach pokarmowych. Dotyczy to zarówno makro- jaki i mikroelementów. Po zimie w pierwszej kolejności stosuje się nawożenie startowe makroelementami, z których najważniejszy jest azot. Obliczając dawkę nawozów azotowych należy wziąć pod uwagę aktualną zawartość azotu mineralnego w glebie, zależną między innymi od rodzaju przedplonu. Wiosenne nawożenie azotowe rzepaków ozimych najczęściej dzieli się na dwie dawki. Pozwala to na bardziej efektywne wykorzystanie azotu przez rośliny (w warunkach dobrego uwilgotnienia gleby, co z reguły nie jest problemem wczesną wiosną) oraz ograniczenie ryzyka wylegania. Pierwsza dawka powinna być zastosowana możliwie jak najwcześniej, przy czym należy pamiętać o zakazie stosowania nawozów na polach pokrytych śniegiem lub przemarzniętych do głębokości 30 cm. W zależności od warunków pogodowych oraz kondycji roślin po zimie jest to najczęściej koniec lutego lub początek marca. Drugi zabieg należy przeprowadzić 2-3 tygodnie później, co najmniej 4 tygodnie przed początkiem kwitnienia. Opóźnione nawożenie azotowe opóźnia i przedłuża kwitnienie oraz zwiększa podatność roślin na wyleganie, co może skutkować pogorszeniem plonowania i spadkiem jego jakości. Jednakże w pewnych sytuacjach, gdy spodziewany plon nie jest wysoki, z powodu na przykład strat w obsadzie po zimie lub słabego stanowiska, można pozostać przy jednej dawce azotu. Podobnie jest również w przypadku przedłużającej się zimy lub obfitych opadów deszczu, uniemożliwiających terminowe rozpoczęcie nawożenia azotowego.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: