Czy grozi nam plaga śmiercionośnych komarów?

Zdaniem entomologów z SGGW tegoroczna aura sprzyja komarom. Za kilka dni możemy mieć ich prawdziwy wysyp. Będą nas kłuć, powodując swędzenie i pieczenie. Jednak i tak my Europejczycy mamy dużo szczęścia. W wielu miejscach na świecie owady te przenoszą groźne choroby takie jak malaria, denga czy wirus zika. Gatunki komarów żyjących w Polsce, choć bez wątpienia uprzykrzają nam życie, nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. Przynajmniej na razie.

Czy grozi nam plaga śmiercionośnych komarów?
Co nas gryzie
 
Komary to owady niezwykle dobrze przystosowane do warunków, w jakich żyją. Wyposażone są w zaawansowany system wykrywania zapachów - czułki z receptorami zapachu oraz w wyspecjalizowany w analizie otrzymywanych aromatów mózg, co umożliwia im znalezienie ofiary z odległości kilkudziesięciu metrów.
 
Samce komarów żywią się nektarem z kwiatów i sokami roślinnymi. Krew kręgowców potrzebna jest samicom do rozrodu, dlatego kłują tylko komarzyce. Zazwyczaj atakują od świtu do południa, a potem znowu aktywują się tuż przed zmierzchem i polują do godz. 21.00-22.00. Chyba, że aura im sprzyja – w pochmurne i wilgotne dni są aktywne cały dzień. Nie lubią wiatru, który skutecznie utrudnia im znalezienie woni potencjalnej ofiary. Komarzyce wydają potomstwo tylko raz w życiu. Składają jaja do wody, z nich po około sześciu tygodniach wykluwają się larwy, które zanim staną się dorosłym osobnikiem, przechodzą jeszcze kilkudniowe stadium poczwarki. Samce są dla nas zupełnie nieszkodliwe, żyją zaledwie 2-3 miesiące i nie są w stanie przetrwać zimy.
 
Znajomość biologii i sposobu życia komarów pozwala opracowywać różne metody ich zwalczania, np. metody genetyczne wymierzone tylko w jeden, konkretny gatunek owadów. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy dany gatunek komara jest wektorem groźnych chorób.
 
Najbardziej niebezpieczne zwierzę świata
 
Choć może trudno w to uwierzyć, komary są dla nas najbardziej niebezpiecznymi zwierzętami na świecie. Według danych WHO rocznie przyczyniają się do śmierci ponad 750 tys. ludzi. Dla porównania krokodyle i aligatory zabijają około tysiąc osób, hipopotamy – 500, jadowite węże – kilkadziesiąt tysięcy. Rocznie popełnianych jest też około pół miliona morderstw, a więc człowiek jest drugim największym wrogiem człowieka, zaraz po komarach.
 
Prawdopodobieństwo zgonu po ugryzieniu komara jest więc o połowę wyższe niż z ręki drugiego człowieka. Ta statystyka jednak nie dotyczy wszystkich miejsc na świecie. Zabija nie maleńki owad, a jeszcze mniejsze bakterie, wirusy i pierwotniaki, którymi infekuje on swoje ofiary. W jednych częściach świata choroby przenoszone przez komary są powszechne, w innych praktycznie nie występują. Statystycznie największym zagrożeniem dla życia ludzi jest malaria, ale swoje żniwo zbierają także gorączka denga, żółta gorączka czy zapalenie opon mózgowych. W ostatnim czasie strach budzi wirus zika.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: