| Autor: redakcja

Stabilny rozwój gospodarstwa kluczem do sukcesu

Optymalna flota maszyn, systematyczny stabilny rozwój gospodarstwa, na który konsekwentnie pracuje od 12-stu lat. To w kilku słowach gospodarstwo prowadzone przez Marcina Bienia założone przez jego dziadka, a następnie prowadzone przez jego rodziców. Choć obecny stan gospodarstwa jest powodem do dumy, gospodarz nie osiada na laurach i planuje dalsze inwestycje. A wszystko to przy korzystaniu z maszyn jednej marki.

Stabilny rozwój gospodarstwa kluczem do sukcesu

Gospodarstwo Pana Marcina mieści się niedaleko Żnina. Obecnie, wraz z rodziną, zajmuje się pracą na liczącej 70 ha ziemi. Do jego najważniejszej działalności na gospodarstwie należy m.in. produkcja mleka od 40-stu krów, uprawa kukurydzy, zboża oraz buraków. Jak wspomina, nad rozwojem powierzchni gospodarstwa pracował latami.


- Nasze gospodarstwo zaczęło się rozrastać w 2008 roku, kiedy to zdecydowaliśmy się na zakup dodatkowej ziemi. Była to kosztowna inwestycja, na którą wzięliśmy kredyt, niemniej już po kilku latach wypracowaliśmy wyraźne wzrosty wydajności, dzięki którym jeszcze bardziej rozwinęliśmy skrzydła i możemy co roku inwestować w dalszy rozwój gospodarstwa - opowiada Marcin Bień, właściciel gospodarstwa.



Z początku gospodarstwo Pana Marcina liczyło około 10 ha i było ukierunkowane na produkcję mleka do pobliskiego Damasławka, gdzie wówczas mieściła się siedziba firmy Polmlek. Choć przeniosła się do Wolsztyna, współpraca z gospodarstwem nadal trwa i wciąż się rozwija. Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii, właściciel mógł skupić się na pozostałych działaniach.
 
Stopniowy rozwój floty maszyn

Swoją przygodę z marką CLAAS gospodarz rozpoczął od używanego modelu ARES, który nauczył go pracy z ciągnikiem nawet w najcięższych warunkach. Kolejnym ciągnikiem Pana Marcina był CLAAS AXOS 330 CX, który jak wspomina z uśmiechem, nabył dość spontanicznie.
 

- Szukałem ciągnika, który będzie wyróżniał się uniwersalnością. Przeglądałem oferty wielu producentów, ale nie przekonywały mnie dostatecznie dobrze, abym od razu zdecydował się na zakup ich sprzętu. Ostateczną decyzję podjęła moja żona, która właściwie zakupiła go za moimi plecami - wspomina właściciel gospodarstwa. - Była to jak najbardziej słuszna decyzja, za którą jestem jej wdzięczny. AXOS do dzisiaj jest z nami i wciąż świetnie się z nim pracuje.


W międzyczasie, ze względu na rozwój gospodarstwa, właściciel nabył także model ARES 557, który w przeciwieństwie do modelu AXOS 330 CX, posiada ładowacz. Oba ciągniki przez wiele lat uzupełniały się, dzięki czemu wydajność pracy w gospodarstwie znacząco wzrosła. W styczniu tego roku kolekcja Pana Marcina powiększyła się o kolejny ciągnik CLAAS ARION 610.
 
- Tego ciągnika używam najczęściej, gdyż jest on najbardziej uniwersalny na moim gospodarstwie. Bez problemów pracuje w każdych warunkach zarówno w polu, jak i w transporcie. Duża w tym zasługa amortyzacji osi, ze względu na którą wybrałem właśnie ten model - mówi gospodarz. - Zakupiłem ciągnik ARION 610 także ze względu na kabinę. Jest ona o wiele bardziej przestronna niż w pozostałych modelach, co w przypadku wielogodzinnej jazdy utrzymuje wysoki komfort mojej pracy - dodaje.


Tagi:
źródło: