| Autor: redakcja3

Obowiązek elektronicznego indywidualnego znakowania owiec i kóz jest ważny

W opinii Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjmując ten środek służący lepszemu zapobieganiu chorobom zwierząt, prawodawca nie naruszył ani wolności prowadzenia działalności gospodarczej hodowców, ani zasady równego traktowania.

Obowiązek elektronicznego indywidualnego znakowania owiec i kóz jest ważny
Do czasu wystąpienia epidemii pryszczycy w 2001 r., hodowcy owiec i kóz mieli jedynie obowiązek znakowania owiec i kóz za pomocą kolczyków lub tatuażu umożliwiających przyporządkowanie tych zwierząt do gospodarstwa, z którego pochodzą. Ponadto każdy hodowca zwierząt był zobowiązany do prowadzenia rejestru zawierającego łączną liczbę owiec i kóz znajdujących się każdego roku w jego gospodarstwie.

Tymczasem, podczas tej epidemii, ze względu na owce, których identyfikacja była niemożliwa i braku możliwości prześledzenia pochodzenia, trzeba było przeprowadzić systematyczny ubój kilku milionów zwierząt, żeby odkryć następnie, że spora liczba spośród nich nie była zainfekowana. Co więcej, konieczne było odwołanie się do różnych ograniczeń w ramach Unii oraz do zakazu na skalę światową wszelkiego eksportu bydła, mięsa i produktów zwierzęcych ze Zjednoczonego Królestwa.

W celu lepszego zapobiegania takim epidemiom oraz stworzenia lepszego funkcjonującego handlu między państwami członkowskimi na rynku owiec i kóz, prawodawca Unii wprowadził nowy system, zgodnie z którym każde zwierzę musi być indywidualnie oznakowane za pomocą dwóch środków identyfikacyjnych, czyli tradycyjnego kolczyka w uchu oraz urządzenia elektronicznego. Ten ostatni identyfikator może przyjąć formę elektronicznego kolczyka, kapsułki ceramicznej (bolus), wszczepianego elektronicznego przekaźnika lub znaku elektronicznego na pęcinie. Dane każdego zwierzęcia muszą być również zapisane w rejestrze gospodarstwa. Ponadto, gdy zwierzęta opuszczą gospodarstwo, zmiana miejsca ich pobytu rejestrowana jest w dokumencie towarzyszącym zwierzęciu. Co więcej, od każdego państwa członkowskiego jest wymagane założenie centralnego rejestru lub komputerowej bazy danych zawierających wszystkie gospodarstwa znajdujące się na jego terytorium oraz przeprowadzanie, w regularnych odstępach czasu, inwentaryzacji zwierząt trzymanych w tych gospodarstwach.

Herbert Schaible, niemiecki hodowca owiec posiadający stado 450 owiec, wystąpił do Verwaltungsgericht Stuttgart (sąd administracyjny w Stuttgarcie, Niemcy) ze skargą, w której zażądał stwierdzenia, że nie podlega on obowiązkowi indywidualnego znakowania swoich zwierząt, elektronicznego indywidualnego znakowania zwierząt i prowadzenia rejestru dla gospodarstwa. To właśnie w tym kontekście sąd administracyjny zwrócił się Trybunału o dokonanie oceny ważności tych obowiązków i czy stanowią one naruszenie wolności prowadzenia działalności gospodarczej i zasady równego traktowania.

W ogłoszonym wyroku Trybunał stwierdził, że obowiązki hodowców owiec i kóz w zakresie indywidualnego elektronicznego znakowania zwierząt oraz prowadzenia aktualnego rejestru gospodarstwa nie stanowią ani naruszenia wolności prowadzenia działalności gospodarczej, ani zasady równego traktowania.

O ile obowiązki te mogą ograniczyć wykonywanie wolności prowadzenia działalności gospodarczej, o tyle są jednak uzasadnione słusznymi celami interesu ogólnego, czyli ochroną sanitarną, walką przeciwko chorobom zwierząt, czy dobrostanem zwierząt, jak również dopełnieniem rynku wewnętrznego w tym sektorze zwierząt.

Czytaj dalej na następnej stronie...



Tagi:
źródło: