Kategorie
Zobacz również tu
-
Prognoza unijnej produkcji mięsa
2024-05-17 -
Ceny zbóż na giełdach towarowych (5.05.2024)
2024-05-17
Poznaj produkty
-
Rivakka - Gniotownik walcowy pneumatyczny
2015-04-03 -
Opryskiwacz zawieszany 1200 litrów
2015-05-11 -
Nóż do korekcji racic WG0501
2014-07-15 -
Agregat VIBRO SEEDER 400-600
2013-05-31 -
Eletor IC-AC
2020-02-07 -
Łyżka chwytakowa
2016-01-12 -
Dojarka rurociągowa POLANES
2015-11-23
Inwestycje w wino szansą na podwojenie kapitału
Jak pokazują dane z ostatnich 25 lat po pięciu latach zainwestowana suma powinna się podwoić. W tym roku warto postawić na roczniki 2009 i 2010 Bordeaux. Popularność zdobywają też trunki z Włoch. Na Zachodzie winne kolekcje są już znaczące, w Polsce ten rynek dopiero się rodzi.
Minimum pięć lat to okres rekomendowany dla inwestycji w wino. Kilkuletnia perspektywa inwestowania przynosi wyższe stopy zwrotu niż rynki akcji czy surowców.
– Inwestując w wino, powinniśmy w perspektywie pięciu lat podwoić włożony kapitał. To jest średnia dla tego okresu wyciągnięta w ostatnim ćwierćwieczu – mówi dla Newseria Biznes Paweł Morozowicz, zarządzający portfelami alkoholi Wealth Solutions.
15 tys. zł to minimalna kwota wejściowa dla inwestycji w wino. Średnia stopa zwrotu dla takiej inwestycji, zgodnie z indeksem Liv-ex Investables, to 114 proc.
W portfelach inwestycyjnych i kolekcjach win na całym świecie dominują wina typu Bordeaux, czyli pochodzące z obszaru, gdzie znajduje się ok. 8 tys. posiadłości winiarskich, zwanych château.
– Bordeaux jest trzonem w segmencie win inwestycyjnych i tu ceny mocno się ustabilizowały. Zauważamy też coraz większe zainteresowanie supertoskanami oraz winami z Burgundii. Procentowo Bordeaux to 70 proc., a 30 proc. to pozostałe wina – informuje Paweł Morozowicz.
Według danych Wealth Solutions trunki pochodzące z Włoch i Burgundii zdominowały zestawienie najszybciej drożejących win na giełdzie Liv-ex (która świadczy usługi dla profesjonalnych traderów i kolekcjonerów wina) w lipcu minionego roku.
– Aby rozpocząć inwestycje w wino, trzeba mieć 15-25 tysięcy złotych wolnej gotówki, którą możemy ulokować przynajmniej na kilka lat – doradza Paweł Morozowicz. – Należy inwestować przede wszystkim w te najbardziej prestiżowe, topowe wina, które mogą leżakować kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, dojrzewać, nabierać odpowiednich właściwości smakowo-zapachowych. Z biegiem czasu stają się one coraz rzadsze i coraz bardziej poszukiwane, a tym samym więcej warte.
Prognozy Wealth Solutions mówią, że ubiegłoroczne zbiory w Bordeaux są najmniejsze od ok. 20 lat. To oznacza, że najprawdopodobniej będzie to trzeci rok z rzędu, gdy wyprodukowanych wówczas win nie można zaliczyć do wybitnych. To może z kolei przełożyć się na wzrost zainteresowania dwoma ostatnimi wielkim rocznikami z tego regionu, czyli 2009 i 2010, które już teraz są najczęściej kupowanymi w segmencie win Bordeaux.