Kategorie
Zobacz również tu
-
2024-05-03
-
Historycznie niskie bezrobocie w marcu
2024-05-03 -
MKiŚ o nowym podatku od aut spalinowych
2024-05-01 -
Grupa robocza „Owoce i warzywa”
2024-04-30 -
Na stacjach paliw ceny pozostają stabilne
2024-04-30
Poznaj produkty
-
Pojedyncza oprawa rozpylacza "V" - krańcowa
2015-05-11 -
Szpadel ergo prosty FISKARS
2013-02-26 -
Walonki CLASSIC
2012-03-20 -
Kojce i wygrodzenia
2013-08-19 -
ALINA ECO WEREMCZUK
2016-05-09 -
Bijlsma Hercules Linia sortująca z bunkrem
2020-01-28
Na Kujawach i Pomorzu zaczęło się liczenie strat
Rolnicy z tych rejonów podkreślają, że ich sytuacja nie należy do najlepszych. Przyznają, że wielu z nich straciło roczne plony. Przymrozki, które zaskoczyły ich ponownie kilka dni temu dokończyły to, co zaczęły.
Rolnicy
twierdzą, że starali się jak mogli, aby uchronić swoje owoce.
Palili ogniska, stosowali środki zapobiegawcze, które uodparniają
drzewa i przygotowują je na przymrozki. Niestety wszystkie te
procesy zawiodły. Jabłonie, porzeczki czy śliwy pomarzły i w
wielu sadach są nie do uratowania.
Gospodarze
włożyli bardzo dużo pieniędzy w opryski, które miały zapobiegać
takim szkodom, stracili też masę cennego czasu, energii i nerwów.
Teraz załamują ręce i martwią się jak przetrwać nadchodzący
sezon.
Większość
z sadowników nie pospłacała jeszcze zaległych kredytów, więc
ich sytuacja dodatkowo się komplikuje. Na zwrot z ubezpieczenia też
niewielu może liczyć. Problemem jest również sytuacja osób
zatrudnionych przez gospodarzy do pracy w sadach. Nie wiadomo co
teraz z nimi zrobić, skoro nie będzie owoców, a tym bardziej
dochodów aby wypłacić im pensje.
Jedynym rozwiązaniem jest jak najszybsze zgłoszenie odniesionych szkód do urzędów gmin, aby komisje szacujące straty mogły rozpocząć działania. W województwie kujawsko-pomorskim odnotowano największe straty w skali kraju.