| Autor: redakcja1

Eksport wieprzowiny z Polski spadł o 17%

Od początku roku do końca sierpnia na rynki zagraniczne wyeksportowano 238 tys. t nieprzetworzonego mięsa wieprzowego. W odniesieniu do analogicznego okresu 2013 roku, wysyłka tego rodzaju mięsa był niższa o 17 proc. - podaje Bank BGŻ.

Eksport wieprzowiny z Polski spadł o 17%

Handel wieprzowiną z Polski

Poziom handlu zagranicznego wieprzowiną nadal jest determinowany przez ograniczenia eksportowe, wprowadzone po wykryciu ognisk wirusa ASF. Największym rynkiem zbytu pozostaje UE, gdzie w omawianym czasie skierowane zostało 172 tys. t, a więc o 18% więcej niż przed rokiem. Głównymi unijnymi odbiorcami mięsa były: Włochy - 32 tys. t, Słowacja - 24 tys. t oraz Czechy - 16 tys. t.
 
W dalszym ciągu notuje się spadek wolumenu sprzedaży na rynki krajów trzecich. W obrębie pierwszych ośmiu miesięcy br., trafiło tam 66 tys. t nieprzetworzonej wieprzowiny, czyli o 53% mniej niż w analogicznym okresie 2013 r. W odniesieniu do sprzedaży poza UE, warto zwrócić uwagę na sporą zwyżkę dostaw do USA i Hongkongu.
 
W okresie I-VIII br. na rynek amerykański trafiło 13 tys. t mięsa wieprzowego, a więc w skali roku jest to więcej o 366%, a do Hongkongu sprzedano 23 tys. t - zwyżka o 221%. Niemniej jednak opisywane wzrosty są zbyt niskie żeby zrekompensować straty związane z utratą rynków, jak: chiński, japoński czy rosyjski.

Import mięsa wieprzowego

Od stycznia do sierpnia o 1,8% zwiększył się import nieprzetworzonego mięsa wieprzowego do Polski. Jednakże w ostatnich trzech miesiącach dynamika przywozu znacznie wyhamowała. W analizowanym okresie nastąpił 18 proc. wzrost przywozu mięsa z Belgii. Głównym powodem była konkurencyjna cena belgijskiego surowca na unijnym rynku.
 
Pogarszające się wyniki sprzedaży zagranicznej oraz wyższy, niż rok wcześniej, import wpływają na dalszy wzrost ujemnego bilansu handlowego wieprzowiną. W okresie pierwszych ośmiu miesięcy 2014 roku ujemne saldo wyniosło 164 tys. t i było o 56 tys. t większe niż w tym samym okresie 2013 r.

 



Tagi:
źródło: