| Autor: redakcja1

W. Rozłucki: Trudne czasy przed polską giełdą

Wprowadzany podatek bankowy, pozostawiony podatek od kopalin, ratowanie polskiego górnictwa przez sektor energetyczny, a także mocno niepewna koniunktura w Chinach i coraz większe wymagania względem giełdowych firm będą w najbliższych latach szkodzić spółkom z GPW – uważa Wiesław Rozłucki, były prezes Rady Giełdy. Nowe władze GPW nie będą miały większego wpływu na przebieg wydarzeń.

W. Rozłucki: Trudne czasy przed polską giełdą

Ceny miedzi pozostają w trendzie zniżkowym od 2011 roku. Podobnie jak ceny srebra, którego KGHM jest jednym z głównych globalnych wydobywców. Natomiast spółki energetyczne, choć jeszcze nieobciążone żadnym dodatkowym podatkiem, zagrożone są ewentualną koniecznością ratowania nierentownych kopalni. Zdaniem wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego, sam Katowicki Holding Węglowy wymaga wsparcia w obrębie 400–500 mln zł.


– Na pewne sprawy nie mamy żadnego wpływu, np. czy rozwinie się koniunktura w Chinach i na innych rynkach wschodzących. Natomiast w Polsce jest sporo do zrobienia. Oczekuję od rządu jasnej deklaracji, że rynek kapitałowy i warszawska GPW pełnią ważną funkcję w polskiej gospodarce. Jestem głęboko przekonany o tym, że giełda dostarcza najlepszego kapitału polskim przedsiębiorstwom, pozwalając im zwiększyć skalę działalności. Nie ma lepszej drogi do pobudzenia i innowacyjności oraz siły kapitału niż warszawska Giełda. Od kilku lat czekam na bardzo konkretną deklarację ze strony najwyższych władz państwowych – podkreśla były prezes Rady Giełdy.

Ostatnie miesiące nie były sprzyjające dla warszawskiej giełdy. Od maja 2015 roku, a więc od momentu wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta, indeks blue chipów obniżył się o ponad 30 proc. Indeks szerokiego rynku stracił z kolei 24 proc.

– Nie sądzę, żeby były potrzebne nowe regulacje. Zresztą te regulacje przychodzą do nas z Unii Europejskiej. W lipcu tego roku wchodzi rozporządzenie i dyrektywa o przestępstwach rynkowych, co oznacza wyższe wymagania wobec spółek notowanych na giełdzie. One same będą musiały opracować swoją politykę informacyjną i pamiętać o tym, że nieprzestrzeganie tej polityki pociąga za sobą wysokie kary. Z jednej strony mamy kiepską koniunkturę giełdową, a z drugiej coraz bardziej rosnące wymagania wobec spółek notowanych na giełdzie – mówi Wiesław Rozłucki.



Tagi:
źródło: