| Autor: redakcja1

1,7 mld euro dla przemysłu drzewnego, spożywczego i branży ekonomii wody

Wysoka pomoc publiczna, rozwijająca się infrastruktura i coraz lepsza kadra – te elementy przyciągają inwestorów do Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W następnych latach dodatkowym atutem będą środki z UE w obrębie nowej perspektywy, w tym m.in. 1,7 mld euro z regionalnego programu operacyjnego. Na największe wsparcie mogą liczyć branże uznane za inteligentne specjalizacje regionu, a więc przemysł drzewny, spożywczy i branża ekonomii wody, np. produkcja jachtów.

1,7 mld euro dla przemysłu drzewnego, spożywczego i branży ekonomii wody
Trzecią inteligentną specjalizacją Warmii i Mazur jest ekonomia wody, obejmująca m.in. produkcję jachtów. Z raportu o inteligentnych specjalizacjach regionu wynika jednak, że we wszystkich trzech obszarach mniej niż połowa przedsiębiorstw zamierza starać się o tego typu fundusze. Autorzy raportu wiążą ten niski wynik z brakiem dokładniejszych informacji na temat uruchamianych programów, więc z czasem zainteresowanie powinno być coraz większe.
 
– Na wszystkich czekamy z otwartymi rękami. Mamy przecież także największego pracodawcę w województwie, firmę Michelin, światowej klasy producenta opon, która nie jest wpisana w naszą regionalną specjalizację, ale jest istotna w skali priorytetów ogólnopolskich – zauważa Kuchciński.
 
Raport wskazuje także, że największe wsparcie publiczne w tej branży potrzebne jest do wzmacniania kompetencji pracowników i dostępu do wykwalifikowanej kadry. Jednym z ważnym elementów jest współpraca z sektorem nauki w celu dostosowania rynku edukacji do potrzeb branży.
 
– Zarówno szkoły zawodowe, jak i uczelnie wyższe dostosowują swój program do zapotrzebowania przedsiębiorców. To powoduje, że młodzież widzi szansę dla siebie i zostaje w naszym regionie. Poza tym region wyróżnia to, co jest teraz bardzo ważne, czyli work and life balance, mowa tu oczywiście o miejscu idealnym do życia i dobrym do prowadzenia biznesu – podkreśla Marcin Kuchciński.
 
Największym zainteresowaniem inwestorów cieszą się trzy duże miasta regionu: Elbląg, Olsztyn, który jest stolicą województwa, i Ełk.
 
– To duże centra, do których napływa młodzież – tłumaczy Marcin Kuchciński. – Ale samorządowcy z mniejszych miejscowości również zdali sobie sprawę z tego, że pozyskanie inwestora wiąże się także z nakładami, które trzeba ponieść. Świadomość jest zdecydowanie większa niż jeszcze kilka lat temu. Na inwestorów czekają w pełni uzbrojone tereny, gotowe od razu do zagospodarowania.
 
W nowej perspektywie finansowej 2014-2020 województwo ma otrzymać w sumie 1,73 mld euro, w tym ze środków krajowych ponad 2 mld euro, z regionalnego programu operacyjnego.


Tagi:
źródło: