| Autor: redakcja1

90 proc. danych wykorzystywanych do prognoz pogody pochodzi z satelitów

Ponad 90 proc. danych wykorzystywanych w modelach pogodowych pochodzi z satelitów pogodowych. Dostarczają one niezbędnych informacji odnośnie zmieniającego się stanu atmosfery, oceanów i powierzchni lądu. Pozwalają również na monitorowanie w czasie rzeczywistym zagrożeń pogodowych. Coraz częściej są one też wykorzystywane w rolnictwie – do oceny plonów czy monitorowania dostępności żywności.

90 proc. danych wykorzystywanych do prognoz pogody pochodzi z satelitów
Satelity zbierają pomiary warunków atmosferycznych, lądowych i oceanicznych, w tym temperatury powierzchni morza i powierzchni ziemi, roślinności, chmur, opadów deszczu, pokrywy śniegu i lodu, miejsc pożaru, temperatury atmosferycznej, pary wodnej i ozonu. Ostrzegają przed huraganami, tornadami i zamieciami śnieżnymi, pomagają w ocenie zagrożeń, takich jak susze czy pożary lasów.
 
Dane mogą być wykorzystywane do monitorowania skutków zmian klimatu, ale część z nich jest dostępna w na tyle długich seriach, że już w samych danych satelitarnych można doszukiwać się sygnałów zmian klimatycznych. Jeżeli mamy pomiary radiacji Ziemi za ostatnie 30–40 lat, to może to mieć wartość do badania klimatu – wskazuje kierownik z IMiGW.
 
Zdjęcie satelitarne pozwala z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, co wydarzy się w trakcie najbliższych kilku godzin. To istotne, szczególnie przy wszelkich anomaliach pogodowych, kiedy dzięki zebranym danym można wdrożyć system ostrzegania.
 
Istotna jest skala, w jakiej dane zjawisko się dzieje. Jeżeli to jest np. mała burza, to bardzo ciężko ją przewidzieć, choć obecnie modele są już na siatce parokilometrowej, a ostrzeżenia przez gwałtownymi zjawiskami są coraz lepsze. Jeżeli będziemy mieli bardzo dobre dane o stanie początkowym atmosfery, lepiej będziemy prognozować, natomiast do tego musi jeszcze dojść rozwój metod samego liczenia prognozy – podkreśla Bożena Łapeta.


Tagi:
źródło: