| Autor: redakcja12

Resort zdrowia proponuje zmianę w ustawie refundacyjnej

Nowelizacja ustawy refundacyjnej, nad którą pracuje Ministerstwo Zdrowia, zawiera propozycję nowych zasad refundacji leków. Mogą poważnie ucierpieć producenci poszczególnych leków. Jeśli NFZ w ramach refundacji leków wyda więcej aniżeli zakładano, różnicę w kosztach będą musieli ponieść producenci lekarstw. Jak wskazują eksperci Instytutu Jagiellońskiego, nowe przepisy mogą negatywnie wpłynąć na dalszy rozwój przemysłu farmaceutycznego, jednej z najpotężniejszych gałęzi polskiej gospodarki.

Resort zdrowia proponuje zmianę w ustawie refundacyjnej
Aktuanie, co drugi sprzedawany w Polsce lek jest produkowany przez polskie firmy. W ten sposób, uniezależniają one polski rynek od leków importowanych i przede wszystkim dają gwarancję bezpieczeństwa lekowego kraju. W przypadku jakichkolwiek problemów produkcyjnych czy wahania kursu walut krajowy przemysł jest w stanie zabezpieczyć polski rynek i uniezależnić go od dostaw z zewnątrz.
 
– Polski przemysł farmaceutyczny nie musi być światową potęgą. Musi natomiast gwarantować, że w przypadkach takich jak zagrożenie suwerenności, wahania kursowe czy kryzysy finansowe, znane z poprzednich lat, będzie w stanie zabezpieczyć nasze podstawowe interesy – podkreślił Roszkowski.
 
Jak zaznaczyli eksperci think tanku, dzięki lekom generycznym Narodowy Fundusz Zdrowia co roku zyskuje aż pół miliarda złotych oszczędności. Nawet jeśli ich sprzedaż jest większa niż założona w planie finansowym, jest to na pewno korzystne dla budżetu funduszu. Dlatego payback, który proponuje Ministerstwo Zdrowia, nie powinien obejmować leków generycznych ani biopodobnych, które generują oszczędności.
 
Z raportu „Makroekonomiczne aspekty znaczenia sektora farmaceutycznego dla polskiej gospodarki”, opracowanego przez DeLAB Uniwersytet Warszawski jasno wynika, że z każdej złotówki wydanej na zakup leku krajowych producentów, 78 groszy trafia do Skarbu Państwa. Nowo opracowane założenia względem ustawy refundacyjnej, są sprzeczne z przyjętą w lutym przez rząd Strategią na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, która podkreśla, że przemysł farmaceutyczny jest jedną z głównych gałęzi innowacyjności polskiej gospodarki.
 
Eksperci Instytutu Jagiellońskiego podkreślają duże ryzyko, z którym wiążą się zmiany proponowane przez Ministerstwo Zdrowia. Rekomendują utworzenie międzyresortowego zespołu, który wypracowałby regulacje korzystne dla krajowego rynku. Powinni się znaleźć w nim nie tylko przedstawiciele NFZ i resortu zdrowia, lecz także Ministerstwa Rozwoju, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwa Obrony Narodowej.
 
– Miejmy więc nadzieję, że te ministerstwa usiądą razem i przemyślą te pomysły, bo niszczenie części sektora polskiej gospodarki tylko po to, żeby zrealizować jakąś formułę wsparcia zagranicznego przemysłu, jest kompletnie bez sensu – zauważył prezes Instytutu Jagiellońskiego.


Tagi:
źródło: