| Autor: redakcja3

Dzień z HERKULESEM

Dnia 24 czerwca 2014 roku w miejscowości Redecz Krukowy odbyły się pokazy sprzętu rolniczego. W roli głównej wystąpił opryskiwacz samojezdny HERKULES firmy Krukowiak.

Więcej materiałów video znajdziesz na kanale "telewizja rolnicza"



Wszyscy przybyli na pokazy mieli szansę przyjrzeć się z bliska prezentowanej maszynie, zobaczyć jak sprawdza się podczas przejazdu po polu oraz ocenić belkę opryskiwacza w czasie pracy.

Herkules to jeden z największych opryskiwaczy. Jednostką napędową jest 6-cylindrowy silnik o mocy 175 KM. Podczas pracy w polu z napełnionym zbiornikiem maszyna może osiągnąć prędkość do 20 km/h. Natomiast prędkość transportowa to maksymalnie 40 km/h. Uwagę zwraca prześwit Herkulesa pod kołami (180 cm) oraz rozpiętość belki dochodząca do 28 m. Podstawowe wyposażenie opryskiwacza stanowi zbiornik zaopatrzony w pompę Bertolini o wydajności 400 l/min oraz komputer sterujący opryskiem BRAVO 300S. Maksymalna pojemność zbiornika wynosi 4 tys. litrów. Ponadto, maszyna została wyposażona w nawigację GPS, co niewątpliwie przydaje się przy pracach polowych. Inne ważne elementy wyposażenia Herkulesa to system zapobiegający poślizgowi kół, napęd 4x4, koła skrętne przednie i tylne oraz hamulce tarczowe na przodzie i hydrauliczne w tyle. Poza tym oprsykiwacz firmy Krukowiak posiada wygodny system składania i rozkładania belki, którym steruje się za pomocą wielofunkcyjnego joystic'a. Warto podkreślić, iż opryskiwacz pomimo swojej wysokości sprawia wrażenie bardzo stabilnego, a klimatyzowana kabina i regulowana kierownica oraz siedzisko kierowcy mają sprawić, że praca w upalne dni należy do przyjemności. Dodatkowe udogodnienia Herkulesa to ergonomiczny panel obsługi układu cieczowego, suchy wskaźnik poziomu cieczy w zbiorniku głównym, wskaźnik napełnienia zbiornika oraz zbiornik na wodę do mycia rąk o pojemności 17 litrów.








- Opryskiwacz ma samoadaptację podwozia tylnego, czyli ile nalejemy cieczy on sam się dopasowuje. Ma amortyzację do podróżowania, do pracy, żebyśmy pewnie się czuli w kabinie. Nie ma zaawansowanych żyroskopowych czujników odnośnie pochyłów, ponieważ do terenów górskich są już maszyny niższe - mówi Tomasz Żywiczka Dyrektor ds. Sprzedaży w firmie Krukowiak.


- Jest wiele osób zainteresowanych tymi maszynami. Opracowaliśmy tą wersje nowszą, opartą na podzespołach od
renomowanych producentów. Do tej pory produkowaliśmy podwozia sami, więc troszeczkę zmieniliśmy tą konstrukcję. W chwili obecnej, jeśli chodzi o sprzedaż, to pierwsze sztuki już jeżdżą. Rynek do opryskiwaczy samobieżnych dopiero się rozwija - dodaje Mariusz Pracki Dyrektor ds. Marketingu.

Był to pierwszy tego typu pokaz zorganizowany przez firmę Krukowiak. Liczymy na kolejne w niedalekiej przyszłości, zapraszając do obejrzenia galerii zdjęć z pokazu, którą jak zawsze znajdziecie poniżej.

Kliknij, w logo firmy KRUKOWIAK by przejść do jej zakładki na Portalu Gospodarz.pl i obejrzeć inne produkty Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych.


 


 


Tagi:
źródło: