Kategorie
Zobacz również tu
-
5 tys. zł do buhaja
2025-06-11 -
Ocena wielkości strat w uprawach ozimych
2025-06-11 -
Rynek zbóż w Polsce (25.05.2025)
2025-06-11
Poznaj produkty
-
Traktorek Mitsubishi D1550S
2011-12-19 -
Rozrzutnik obornika Dafagro Magnum III
2020-03-13 -
Ciągnik CASE IH MAXXUM
2013-03-29 -
Opryskiwacz Profarmer
2020-08-05 -
Rivakka - silos paszowy
2015-04-03
Dyskryminacja polskich rolników w końcu się skończy
Unia Europejska co roku wydaje 40 procent swojego budżetu na rolnictwo, czyli 56 mld euro.

Niestety suma ta nie jest jednakowo rozdzielana między wszystkie państwa członkowskie i nie każdy kraj ma równy dostęp do tych środków w ramach dopłat bezpośrednich.
Dlatego też nasz kraj postanowił walczyć o zrównanie dotacji. Chcieli by aby wszystkie kraje należące do Unii miały takie same możliwości korzystania z jednakowych sum dofinansowania. Do polskiego protestu przyłączyły się też inne państwa z naszego regionu. Powstaje koalicja, która zapoczątkowana przez Polaków stale się powiększa.
Między innymi dołączyły do nas państwa nadbałtyckie. Taką reakcję wywołało to, że tamtejsze dotacje obszarowe dla rolników są trzykrotnie mniejsze od unijnej średniej.
Przeciwko naszym postulatom ustosunkowali się Francuzi i Niemcy. Oni bowiem dostają najwyższą stawkę unijnej pomocy rolnej.
Polacy apelują o zrównanie dopłaty do poziomu 190 euro na hektar ziemi, gdyż taka właśnie stawka obowiązuje w naszym kraju. Państwa, które są naszymi sprzymierzeńcami mają nadzieję, że podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej uda nam się przekonać Brukselę do swojej propozycji.
Jak twierdzą eksperci, wybrany przez nas cel jest ciężki do osiągnięcia. Głównie dlatego, że na drodze do sukcesu stoją Niemcy i Francja, które pod żadnym względem nie chcą zgodzić się z naszymi sugestiami.
