Za brzoskwinie oraz nektarynki zapłacimy mniej
Jak wykazują prognozy, tegoroczne zbiory nektarynek oraz brzoskwiń mają być większe od tych z zeszłego roku.
Jak wykazują prognozy, tegoroczne zbiory nektarynek oraz brzoskwiń mają być większe od tych z zeszłego roku.
Na plantacjach truskawek zaczyna pojawiać się szara pleśń, która pojawia się głównie na kwiatach, pąkach oraz owocach.
W sadach jabłoni pojawiają się przędziorki. W związku z tym zalecana jest wnikliwa obserwacja i w razie konieczności wykonanie zabiegu ochronnego.
W obecnym sezonie prognozuje się mniejsze zbiory jabłek. W okresie 2010/2011 kontyngent plonów wyniesie niemalże 745 tysięcy ton, gdzie sezon wcześniej było to 809 tysięcy ton.
Według wstępnych danych szacunkowych tegoroczne zbiory moreli w krajach członkowskich Wspólnoty wyniosą blisko 416,7 tysiąca ton.
W dalszym ciągu za kilogram truskawek należy zapłacić 10 złotych. Na taki stan rzeczy niewątpliwy wpływ miała tegoroczna aura oraz mała ilość chętnych do pracy przy zbieraniu tych owoców.
Aktualnie trwa masowy nalot motyli. W związku z tym wskazana jest obserwacja upraw i w przypadku potrzeby przeprowadzenie zabiegu zwalczającego tego szkodnika.
Głównym zagrożeniem tamtejszych upraw cytrusów są szkodniki i upały.
Nareszcie na hurtowych rynkach już są zauważalne spadki cen warzyw i owoców.
Do szczęścia polskim plantatorom potrzebnych było tylko kilka słonecznych dni. Sprzyjająca pogoda spowodowała, że truskawkowy sezon nabiera rozpędu, a na rynku pojawia się coraz więcej krajowych truskawek.
Na Opolszczyźnie, wielu plantatorów owoców zakończyło już tegoroczny sezon. Majowe przymrozki rozprawiły się z ich uprawami szybko i bezlitośnie. Doprowadziły do tego, że w tym rejonie naszego kraju agrestu i porzeczek po prostu nie będzie.
Do 2016 roku Ukraina planuje zwiększenie wytwórczości jagód oraz owoców o blisko 150 procent wobec zeszłego roku, czyli do poziomu 436,6 tysiąca ton.
Co prawda polskie truskawki pojawiły się na rynku już prawie dwa tygodnie temu, ale dopiero teraz jest ich naprawdę dużo. Od razu widać, że ceny za kilogram gwałtownie spadły z 20 do kilkunastu złotych.