Tańsze paliwo dzięki... smartfonom

W Stanach Zjednoczonych już 85% kierowców porównuje ceny paliw i to, gdzie najtaniej może zrobić zakupy na mobilnych aplikacjach. Trend ten zaczyna się także rozwijać w Polsce i tylko kwestią czasu jest, czy firmy paliwowe obrócą go na swoją korzyść - mówi Wojciech Borowski, prezes (CEO) McCANN Worldgroup.

Tańsze paliwo dzięki... smartfonom

Raport Nielsen z lipca 2013 r. wskazuje, iż ok 70% osób, które robiły zakupy na stacjach, wykorzystuje smartfony jako główne narzędzie decyzji zakupowych. Co ciekawe - na znalezienie najtańszego paliwa są oni skłonni poświęcić więcej czasu (śr. 6 min) niż na znalezienie placówki z tańszymi produktami (śr. 4 min).

- Nawtet kilka groszy na litrze wpływa na decyzję zatankowania kilometr czy dwa kilometry dalej. Właśnie dlatego pozwalające znaleźć najtańsze paliwo w niedalekiej okolicy aplikacje na smartfony  stają się w krajach wysokorozwiniętych tak popularne - mówi Borowski.


Aplikacje na smatofony pozwalają by w kilka chwil dowiedzieć się, która stacja oferuje najtańśze paliwo oraz jak skontrolować średnie spalanie i wydatki na benzynę.

- Jestem ciekawy, jak do rozwoju tego typu aplikacji podejdą w Polsce takie firmy paliwowe: Shell, Statoil, Lukoil, Orlen czy Lotos. I czy znajdą sposób na to by podjąć wyzwanie - i co więcej: obrócić tę sytuację na swoją korzyść - mówi Borowski.

Wypróbuj mobilne aplikacje Gospodarz.pl



Tagi:
źródło: