Kategorie
Zobacz również tu
-
MKiŚ o nowym podatku od aut spalinowych
2024-05-01 -
Grupa robocza „Owoce i warzywa”
2024-04-30 -
Na stacjach paliw ceny pozostają stabilne
2024-04-30 -
Użytkowanie gruntów rolnych
2024-04-30 -
Powierzchnia obszarów wiejskich
2024-04-30
Poznaj produkty
-
Kocioł Kotłospaw SlimKo NOWOŚĆ
2020-04-23 -
McHale V660 - zmiennokomorowa prasa rolująca
2014-02-11 -
Prasa stałokomorowa SIPMA PS 1213 FASTER
2013-06-19 -
Kompresor - MTZ40JH4AVE
2015-11-25 -
Traktorek Shibaura P19F 4x4
2011-12-19
Inwestycje w wino szansą na podwojenie kapitału
Jak pokazują dane z ostatnich 25 lat po pięciu latach zainwestowana suma powinna się podwoić. W tym roku warto postawić na roczniki 2009 i 2010 Bordeaux. Popularność zdobywają też trunki z Włoch. Na Zachodzie winne kolekcje są już znaczące, w Polsce ten rynek dopiero się rodzi.
Minimum pięć lat to okres rekomendowany dla inwestycji w wino. Kilkuletnia perspektywa inwestowania przynosi wyższe stopy zwrotu niż rynki akcji czy surowców.
– Inwestując w wino, powinniśmy w perspektywie pięciu lat podwoić włożony kapitał. To jest średnia dla tego okresu wyciągnięta w ostatnim ćwierćwieczu – mówi dla Newseria Biznes Paweł Morozowicz, zarządzający portfelami alkoholi Wealth Solutions.
15 tys. zł to minimalna kwota wejściowa dla inwestycji w wino. Średnia stopa zwrotu dla takiej inwestycji, zgodnie z indeksem Liv-ex Investables, to 114 proc.
W portfelach inwestycyjnych i kolekcjach win na całym świecie dominują wina typu Bordeaux, czyli pochodzące z obszaru, gdzie znajduje się ok. 8 tys. posiadłości winiarskich, zwanych château.
– Bordeaux jest trzonem w segmencie win inwestycyjnych i tu ceny mocno się ustabilizowały. Zauważamy też coraz większe zainteresowanie supertoskanami oraz winami z Burgundii. Procentowo Bordeaux to 70 proc., a 30 proc. to pozostałe wina – informuje Paweł Morozowicz.
Według danych Wealth Solutions trunki pochodzące z Włoch i Burgundii zdominowały zestawienie najszybciej drożejących win na giełdzie Liv-ex (która świadczy usługi dla profesjonalnych traderów i kolekcjonerów wina) w lipcu minionego roku.
– Aby rozpocząć inwestycje w wino, trzeba mieć 15-25 tysięcy złotych wolnej gotówki, którą możemy ulokować przynajmniej na kilka lat – doradza Paweł Morozowicz. – Należy inwestować przede wszystkim w te najbardziej prestiżowe, topowe wina, które mogą leżakować kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, dojrzewać, nabierać odpowiednich właściwości smakowo-zapachowych. Z biegiem czasu stają się one coraz rzadsze i coraz bardziej poszukiwane, a tym samym więcej warte.
Prognozy Wealth Solutions mówią, że ubiegłoroczne zbiory w Bordeaux są najmniejsze od ok. 20 lat. To oznacza, że najprawdopodobniej będzie to trzeci rok z rzędu, gdy wyprodukowanych wówczas win nie można zaliczyć do wybitnych. To może z kolei przełożyć się na wzrost zainteresowania dwoma ostatnimi wielkim rocznikami z tego regionu, czyli 2009 i 2010, które już teraz są najczęściej kupowanymi w segmencie win Bordeaux.