| Autor: kkj6

Polsko-ukraiński konflikt dioksynowy

Czy w tym kwartale możemy spodziewać się zakończenia tego sporu? Rygorystyczne przepisy weterynaryjne, które wprowadził Kijów wobec zagranicznych eksporterów mocno uderzyły w polską branżę spożywczą.

Polsko-ukraiński konflikt dioksynowy

Od miesiąca polscy eksporterzy płacą za badania weterynaryjne w celu wykluczenia obecności dioksyn w mięsie, które chcą dostarczać na Ukrainę.


Polskie masarnie, mające swoje siedziby blisko wschodniej granicy, obecnie mają poważne problemy, gdyż większość z nich eksport mięsa kierowała głównie w stronę Ukrainy. Badanie na obecność dioksyn trwa około 2 tygodni i można je nieznacznie skrócić. Tak długi czas oczekiwania praktycznie wyklucza możliwość eksportu świeżego mięsa.


Polska od początku wprowadzenia wymogu, stara się o złagodzenie restrykcji. Niestety na razie bez większego rezultatu. Oprócz branży mięsnej ucierpiała też branża drobiarska i mleczarska.


Na szczęście jest jednak szansa na zmianę w ciągu najbliższych dni.



Tagi: