| Autor: redakcja6

Wznowiono połowy leszcza i sandacza na Zalewie Wiślanym

Na Zalewie Wiślanym wznowiono połowy sandaczy i leszczy. Połów będzie trwał aż do zamarznięcia akwenu.

Wznowiono połowy leszcza i sandacza na Zalewie Wiślanym
Zalew Wiślany jest akwenem wodnym na który obowiązują limity w połowie ryb. Leży on na granicy Polski i Rosji, dlatego oba te państwa są zobowiązane wspólnie ustalić roczne limity połowowe. Tegoroczne ograniczenie wynosi około 2 ton leszcza i około 1,1 tony sandacza na jedną załogę. Połów na Zalewie odbywa się przez cały rok, z wyjątkiem okresu ochronnego związanego z tarłem, czyli od 20 kwietnia do 10 czerwca.
 
W tym czasie rybacy otrzymują rekompensatę za odstąpienie od połowów. Każda załoga za 60 dni przestoju może dostać nawet ponad 40 tys. zł. Z możliwości tej korzystają wszyscy łowiący z tego zbiornika. Wyjątek stanowią rybacy, którzy złamali przepisy dotyczące połowów. Aby nie tracić zysków wypływają oni na połów również w niedozwolonym okresie.
 
Zdaniem rybaków, łowiska w tym roku są pełne, a ryby duże. Można dzięki temu wyselekcjonować odpowiednio ryby do skupu i otrzymać wysokie wynagrodzenie. Ceny ryb w skupach są zróżnicowane i wahają się w zależności od wielkości ryb i od ich podaży. Za jeden kilogram leszcza można uzyskać od 1,5 do 2,5 zł, za sandacza 16-22 zł w skupie. Ceny w sklepach są wyższe niemalże dwukrotnie i wynoszą od 2 do 7 zł za kilogram leszcza oraz około 25 zł za sandacza.
 
Z Zalewu Wiślanego korzysta średnio 80 załóg, gdyż jest on bardzo specyficznym zbiornikiem. Występują tam zarówno ryby słodkowodne jak i morskie. Wynika to z charakterystycznego dla tego akwenu niewielkiego zasolenia wody. Korzystne dla śledzia warunki powodują, że te ryby udają się na Zalew wiosną na tarło.


Tagi:
źródło: