Po zniesieniu kwotowania unijna produkcja cukru wzrośnie o 10%

Analitycy z S&P Global Platts szacują, że w sezonie 2017/2018, czyli pierwszym po zniesieniu kwotowania produkcji cukru i izoglukozy w UE, unijna produkcja cukru zwiększy się o 10%. Ugrupowanie ma pozostać jednak importerem netto cukru.

Po zniesieniu kwotowania unijna produkcja cukru wzrośnie o 10%

Produkcja cukru w UE

Platts oczekuje, że sezonie 2017/2018 unijna produkcja cukru wzrośnie do 18,32 mln ton. Największy udział w spodziewanej zwyżce - 70% łącznie mają mieć Francja i Wielka Brytania. Francuzi mają produkować 5,53 mln ton cukru, tj. więcej o 17%, a Brytyjczycy o 40% do 1,36 mln ton.
 
Mimo zwyżki produkcji w UE pozostaną regiony deficytowe, co w połączeniu z bardzo niskimi zapasami sprawi, że import wyniesie nawet 3 mln ton cukru białego. Platts prognozuje, że unijny wywóz wzrośnie o milion ton do 2,4 mln ton. Unijny cukier ma trafiać w dużej mierze do Afryki Północnej i na Bliski Wschód. Szacunki zakładają normalne warunki pogodowe.
 
Prognoza większej produkcji we Francji nie powinna dziwić, bo zarówno plantatorzy jak i producenci od dłuższego czasu zapowiadają intensyfikację upraw i produkcji. Szacunek dla Wielkiej Brytanii jest już nieco zastanawiający, bo British Sugar deklarował utrzymanie produkcji na poziomie miliona ton. Sektor brytyjski opiera się na imporcie, przede wszystkim z dawnych kolonii.
 
Część firm opowiadała się otwarcie za Brexitem. Samą prognozę 10% wzrostu unijnej produkcji można uznać za dość zachowawczą. Z dostępnych informacji wynika, że 30% planowanej zwyżki produkcji odbędzie się w krajach innych niż Francja i Wielka Brytania.
 
Oznacza to, że Platts nie oczekuje większych podwyżek ani w Niemczech, ani w Polsce. Zdaniem FAPA/FAMMU, niskie obecnie zapasy w połączeniu z silnym popytem eksportowym będą generować przywóz cukru. Wcześniejsze opinie i analizy zakładały zwykle spadek importu nawet do zera, ale nie uwzględniały wydrenowanych zapasów. Puste magazyny mogą faktycznie czekać na import.


Tagi:
źródło: