W opinii ekspertki nie ma jednoznacznej odpowiedzi na te pytania jednak każdy zgrzyt w relacjach handlowych pomiędzy Polską a Rosjną jest odbierany wyjątkowo emocjonalnie. Gorącą atmosferę dodatkowo podgrzewa specyfika rynku rolno-spożywczego, reprezentowanego w naszym kraju przez niemal 2 mln gospodarstw, z których 720 tyś prowadzi produkcję trzody chlewnej.
- Skutki zarówno rzeczywiste jak i potencjalne dla polskiego rynku trzodowego są poważne, a mogą być jeszcze poważniejsze i skutkować zapaścią całego polskiego sektora trzodowego na długie lata - zaznacza Magdalena Kozera, podkreślając, iż - Szacunki Ministerstwa Finansów za 3 kwartały 2013 roku podają, że wartość eksportu na rynki Wspólnoty Niepodległych Państw osiągnęła poziom ponad 11,3 mld EUR, w tym do samej Rosji ponad 6 mld EUR, na Ukrainę ponad 3 mld EUR, a na Białoruś około 1,3 mld EUR.
- Konsekwencje ekonomiczno-społeczne wprowadzenia i utrzymania embarga na mięso wieprzowe z Polski byłyby też znaczące dla pozostałych ogniw łańcucha marketingowego mięsa wieprzowego. Ucierpią bowiem nie tylko producenci, ale zatrudnieni w sektorze przetwórstwa mięsa. Jak się szacuje sektor ten zatrudnia ponad 100 tyś pracowników - czytamy w trzecim tegorocznym numerze Trzody chlewnej.
W opinii dr Kozery brak stanowczych działań ze strony UE jako ugrupowania gospodarczego, którego Polska jest członkiem i którego regulacjom podporządkowała swój rynek trzodowy może grozić długotrwałą i nieodwracalną stratą ¼ dotychczasowego rynku sprzedaży.
Zapraszamy do lektury całości artykułu, który opublikowano w marcowym numerze Trzody chlewnej