| Autor: redakcja1

Walka na noże?

W najbliższych latach światowa produkcja mięsa będzie przyrastać wolniej niż w ostatniej dekadzie – wynika z informacji Banku Gospodarki Żywnościowej. Polska na razie jest w tym zakresie samowystarczalna. Eksportuje nawet nadwyżki produktów rolnych i przetworzonej żywności. Europa rozkochała się w krajowym mięsie, coraz więcej trafia go również na rynki trzecie. Niestety jest go coraz mniej w polskich sklepach. Konsumenci nierzadko kupują wieprzowinę z importu, bo krajowa wędruje na zagraniczne półki.

Walka na noże?
Ostra konkurencja i kryzys na rynku wieprzowiny jest już faktem. To obecnie największy problem na rynku mięsa. Pogłowie trzody chlewnej dramatycznie spada. W tym roku sięgnął nawet dna – spadł do poziomu z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. 12,5 mln sztuk - tak źle nie było już dawno – rolnicy nie mają wątpliwości. A może być jeszcze gorzej, produkcja wieprzowiny też spadnie o 10%. Producenci są pewni jednego – nie można doprowadzić do tego, by polska wieprzowina przegrała walkę z zachodnią.
 
-Coraz więcej półtusz, elementów przyjeżdża z Niemiec, Danii, pojawiają się teraz holenderskie czy hiszpańskie. Szczególnie niektóre duże zakłady mięsne z wysokorozwiniętym działem rozbiorowym, ze względu na coraz niższe pogłowie w Polsce, kupują do przetworzenia półtusze z Danii, Niemiec, Holandii, a nawet Hiszpanii. Ceny tych produktów, przy obecnym kursie euro są po prostu tanie. To się opłaca. Paradoksalnie – przez obecną sytuację na rynku, łatwiej sprowadzić wieprzowinę z kraju odległego o setki kilometrów niż od miejscowych producentów. Nie poprawia to sytuacji polskiego rolnika. Może to doprowadzić do zapaści na rynku świń. A przecież trzeba dążyć do wzrostu wydajności polskich gospodarstw. Z jednej strony prawa rynku, z drugiej dobro konsumenta , a z trzeciej interes rolnika - przyznaje Piotr Wilkoński z Zakładów Mięsnych „Salus”.
 
Z danych Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych FAMMU/FAPA wynika, że w 2011 r. import wieprzowiny do Polski wzrósł do 574 tys. ton, a jego wartość przekroczyła aż 1,1 mld EUR. Z takich informacji wynika, że pesymistyczne scenariusze o dominacji obcego mięsa na krajowym rynku mogą stać się faktem. A przecież to polskie mięso nie ma sobie równych pod wieloma względami.
-Polskie mięso podbija Azję, amerykański rynek, wkrótce będziemy promować je między innymi w Wietnamie. To cieszy, ale trzeba też zadbać o konsumenta krajowego. Dlatego warto, by poszukiwali oni w sklepach żywności polskiej, w tym wytworzonej w systemie QAFP. Doskonały smak i wyjątkowe wartości odżywcze – to największe zalety mięsa wieprzowego wysokiej jakości. System QAFP obejmuje najszlachetniejsze elementy mięsa wieprzowego: schab, szynkę i karkówkę oraz produkty gotowe wytworzone z tego mięsa. Trzeba zapewnić polskim konsumentom dostępność krajowego towaru, a rolnikom stabilność i opłacalność produkcji – ocenia Wiesław Różański, prezes UPEMI.
Wielu producentów wieprzowiny uważa, że Polska może być krajem żywiącym zachodnie społeczeństwa, ale nie powinna być krajem, który sam będzie musiał importować podstawowe artykuły rolne. Ale, by tak się nie stało, wymaga to zmiany polityki gospodarczej w Polsce.
Eksperci przypuszczają, że w najbliższym czasie wzrośnie spożycie drobiu, przy jednoczesnym spadku nie tylko produkcji wieprzowiny, ale także wołowiny – do poziomu 690 tys. ton.


Tagi:
źródło: