| Autor: redakcja1

Mięso z próbówki? Czy to możliwe?

Uczeni chcąc uchronić ziemię przed globalnym ociepleniem, które jak wiemy może mieć dla nas katastrofalne skutki, wygłaszają coraz to bardziej zaskakujące tezy.

Mięso z próbówki? Czy to możliwe?



Niedawno stwierdzili, że sztuczne mięso pozyskiwane w laboratoriach mogłoby zmniejszyć ilość gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery przez zwierzęta hodowlane. Podkreślili też, że gdyby znalazły się odpowiednie środki finansowe przeznaczone na badania, mięso z próbówki konsumenci mogliby spożywać już za 5 lat.


Aby zyskać przychylne nastawienie ogółu, naukowcy podkreślają zalety sztucznej produkcji mięsa. Jak twierdzą, oprócz wyeliminowania gazów cieplarnianych, które powstają masowo przy standardowej hodowli, produkcja w próbówce wymaga też mniejszego wkładu środków finansowych, co oznacza sporą oszczędność. Jak wynika z przeprowadzonych badań, przeniesienie wytwórczości mięsa do laboratorium zmniejszyłoby emisję trujących substancji do atmosfery aż o 96 procent. Co więcej, gwarantowałoby to również znaczne ograniczenie zużycia energii niekiedy sięgając nawet 45 procent.


W porównaniu do naturalnej produkcji mięsa, w laboratorium zapotrzebowanie na ziemię i wodę wynosiłoby odpowiednio 1 procent oraz 4 procent w stosunku do standardowego pastwiska. Kolejnym argumentem przemawiającym za innowacyjnym pomysłem jest to, że oprócz sporej oszczędności surowców, a także zmniejszenia emisji gazów, polepszyłby on byt zwierząt. Poza tym mięso z laboratorium mogłoby mieć znaczący wpływ na walkę z niedożywieniem części zaludnienia na Ziemi.


Niejednokrotnie naukowcy zwracali również uwagę na to, że nie mają oni na celu całkowitego wyparcia mięsa naturalnego, ale przyznają, ze laboratoryjna wersja byłaby bardziej ekologiczna i wydajna.


Istnieje tylko jeden problem, gdyż na razie technologia związana z produkcją mięsa w laboratorium jest na poziomie startowym i nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta. Do tej pory na przełomie ostatnich lat udało się opanować sposoby tworzenia sztucznych tkanek. Naukowcy uważają, że gdyby znalazły się środki finansowe na wsparcie ich badań, to już za 5 lat mięso z próbówki mogłoby trafić do konsumentów.


Pierwsze tego rodzaju mięso wizualnie będzie przypominać najprawdopodobniej mielone. Aby opanować do perfekcji tworzenie laboratoryjnych steków, uczeni będą potrzebować następnych 5 lat.



Tagi:
źródło: