| Autor: redakcja1

Bardzo dobre wyniki połowowe floty bałtyckiej w I połowie 2018 r.

Polskie połowy ryb na Bałtyku w I półroczu 2018 r. wyniosły 112 tys. ton i były o 20% większe niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Do wzrostu przyczyniły się przede wszystkim większe połowy ryb pelagicznych (głównie śledzi).

Bardzo dobre wyniki połowowe floty bałtyckiej w I połowie 2018 r.
Dorsz – poprawa sytuacji?
 
Niekorzystna sytuacja w rybołówstwie dorszowym, związana ze spadkiem wag osobniczych (wychudzeniem), która wpłynęła na znaczne ograniczenie zainteresowania rybaków połowami tych ryb w ostatnich latach, nieznacznie poprawiła się. Problem utrudniającym większe wykorzystanie kwoty połowowej (62% w 2017 r.) pozostawały jednak zmienione w połowie 2017 r. przepisy odnośnie wymian kwot połowowych, ograniczające przekazywanie limitów tylko do statków tego samego armatora. Przepis ten został wprowadzony w celu wyeliminowania handlu kwotami. W wyniku wprowadzonych ograniczeń, w pierwszej połowie 2018 r. dokonano zaledwie 10 przekazań kwoty połowowej dorsza na łączną wielkość 220 ton, podczas gdy w tym samym okresie 2017 r. było to 90 wymian na sumę 1,5 tys. ton. Nowelizacja ustawy o rybołówstwie, która me wejść w życie od 1 stycznia 2019 r., przywraca możliwość przekazywania kwot, w oparciu o z góry przyjęte parytety wymian pomiędzy różnymi gatunkami ryb. Mimo wprowadzonych obostrzeń, w I półroczu 2018 r. połowy dorszy spadły tylko nieznacznie i wyniosły 3,7 tys. ton (-1%). Mając na uwadze dotychczasową dynamikę połowów, szacunkowa wielkość połowów dorszy w całym roku może wynieść ok. 7,3 tys. ton, czyli osiągnąć zbliżoną wartość jak rok wcześniej. Połowy dorszy w I półroczu 2018 r. raportowało 363 statków rybackich, nieco mniej niż w I połowie 2017 r. (388 jednostek). Wyładunki powyżej 10 ton (maksymalnie 159 ton) raportowały 104 jednostki (102 w I połowie 2017 r.). Największymi portami wyładunkowymi dorszy był Kołobrzeg oraz Władysławowo (po 24% wielkości wyładunków), a w dalszej kolejności Ustka (17%) oraz Łeba (7%). W portach kołobrzeskim i usteckim wolumen wyładunków wzrósł w stosunku do roku ubiegłego o odpowiednio 19% i 60%. Zmniejszyły się natomiast wyładunki we Władysławowie (o 26%).
 
Względne zmiany wielkości wyładunków dorszy różniły się znacząco dla poszczególnych grup wielkości jednostek rybackich. Dla specjalizujących się w rybołówstwie dorszowym statków o długości 12-14,99 metrów, wskaźnik ten wzrósł o 5%, z kolei nieco mniejsze jednostki o długości od 10 do 11,99 metrów długości odłowiły o ponad 20% więcej dorszy niż w pierwszym półroczu 2017 r. Podobnie znaczący wzrost wyładunków miał miejsce w grupach statków o długości 15-18,5 metra oraz 18,5 do 20,5 metra, odpowiednio o 24% i 23%. Malejąca od 2015 r. podaż dorszy, siłą rzeczy wpływa na zmiany cen pierwszej sprzedaży tych ryb. W 2017 r. były one wyższe o 4% niż rok wcześniej, natomiast w pierwszej połowie 2018 r. w stosunku do pierwszej połowy 2017 r. ceny dorszy wzrosły o kolejne 2%. Tym samym w pierwszej połowie 2018 r. rybacy otrzymywali o 17% (5,74 zł/kg) wyższą cenę za kilogram dorszy niż w tym samym okresie 2015 r. (4,88 zł/kg).
 
Mając na uwadze stan zasobów dorszy bałtyckich stada zachodniego, Komisja Europejska zaproponowała aż o 31% wyższą kwotę połowową na te ryby w 2019 r. Odmienna sytuacja jest dla dorszy wschodniobałtyckich, gdzie proponuje się obniżkę limitu o 15%. Rada Ministrów na posiedzeniu 15 października podwyższyła TAC na dorsza zachodniego o 70%, natomiast utrzymała propozycje kwoty dla dorszy stada wschodniego. Tym samym dostępna Polsce kwota połowowa dorszy w 2019 r. będzie o niecałe 700 ton niższa od TAC z 2018 r. (nie uwzględniając wymian).

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: