| Autor: redakcja1

Co się teraz dzieje w Puszczy?

W Puszczy Białowieskiej zamarło nie 5 proc. drzew, a już ok. 8 proc., tak wynika z szacunków naukowców prowadzących projekt ForBioSensing. Niestety, błyskawicznie przybywa kolejnych martwych drzewostanów.

Co się teraz dzieje w Puszczy?
W nowelizacji ustawy o lasach z 16 grudnia zeszłego roku uznano, że gospodarka leśna prowadzona zgodnie z wymaganiami dobrej praktyki co do zasady nie narusza zakazów dotyczących ochrony gatunkowej roślin, grzybów i zwierząt, wskazanych w art. 51 i 52 ustawy o ochronie przyrody (w nich zresztą przewidziano możliwość wprowadzenia odstępstw „związanych z prowadzeniem racjonalnej gospodarki leśnej, jeżeli technologia prac uniemożliwia przestrzeganie zakazów”). Wśród rozlicznych zakazów są m.in. zakazy niszczenia gniazd, jaj, siedlisk, płoszenia itp. Wspomniane wymagania dobrej praktyki ma określić minister środowiska, ale zanim to zrobi, działa art. 3 ustawy nowelizacyjnej – uznaje on, że do 31 grudnia tego roku gospodarka leśna nie narusza ww. zakazów, jeśli jest prowadzona na podstawie planów poddanych strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko (a plany urządzenia lasu są poddane takim ocenom).
 
Prace w LP są więc prowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami ochrony przyrody, w tym ochrony gatunkowej ptaków. Co ważniejsze, nic się w tej mierze nie zmieniło!Taka sama derogacja dla gospodarki leśnej obowiązywała do początku tego roku po nowelizacji z 21 grudnia 2015 r. ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Jeszcze wcześniej dopuszczone przez ustawę odstępstwa wprowadzało dla gospodarki leśnej w odniesieniu do konkretnych gatunków (poza ptakami objętymi ochroną strefową) rozporządzenie ministra środowiska.
W Lesie Bawarskim, gdzie postawiono na ochronę bierną, las odnawia się i pojawia się młode pokolenie? Tak, ale jakim kosztem – m.in. masowego odstrzału zwabianych do zagród jeleniowatych, by nie zgryzały młodych drzewek, co trudno zakwalifikować jako „naturalny proces”.
Zbieg przepisów ustaw, rozporządzeń ministra środowiska, obowiązujących nadleśnictwa PUL oraz wewnętrznych regulacji LP (np. „Instrukcji ochrony lasu”) gwarantuje, że leśnicy należycie dbają o chronione gatunki, także ptaków. Ogólna derogacja jest natomiast rozwiązaniem racjonalnym: teoretycznie można by przecież pozyskiwać drewno tylko jesienią i zimą, lecz w praktyce nie sposób wyobrazić sobie półrocznego przestoju, czy to z powodów przyrodniczych (jak w Puszczy Białowieskiej, gdzie pilnie trzeba było rozpocząć zabezpieczanie szlaków i realizację PZO), czy gospodarczych (przemysł drzewny, stanowi jedną z ważniejszych gałęzi polskiej gospodarki). Tak samo niewyobrażalne byłoby każdorazowe występowanie przez nadleśnictwa o zgodę na odstępstwo od zakazów, co całkowicie sparaliżowałoby regionalne dyrekcje ochrony środowiska.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: