Do Matki pełnej darów Ducha Świętego

To hasło tegorocznej Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rolników na Jasną Górę i Święta Dziękczynienia za Plony. Jasnogórskie Dożynki odbyły się w tym roku po raz 27.

Do Matki pełnej darów Ducha Świętego
Święto  zbiegło się z 80. rocznicą napaści Niemiec na Polskę i wybuchu II wojny światowej, a także 40. rocznicą pierwszej pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski.
 
Centralnym punktem uroczystości dożynkowych była Msza Święta z błogosławieństwem wieńców żniwnych, w której uczestniczyło ok. 30 tysięcy rolników. Homilię wygłosił biskup włocławski Wiesław Mering, który apelował o obronę wiary i tego dziedzictwa, któremu na imię Polska. We Mszy Świętej uczestniczyli także bp. Edward Białogłowski, Krajowy Duszpasterz Rolników i Pszczelarzy oraz ks. Stanisław Sojka, sekretarz KEP ds. Krajowego Duszpasterstwa Rolników.
 
Podczas wystąpienia na jasnogórskich błoniach minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że podziękowanie, to jest coś najwartościowszego, co człowiek może innym złożyć i przekazać.
 
Dobrze, że tu jesteśmy, że umiemy Bogu przez ręce naszej Matki, Bogu, który pobłogosławił i ziemia plon wydała, umiemy dziękować –  powiedział minister Ardanowski i zauważył, że wielu Polaków nic nie wie o wsi.
 
Wielu uważających się za elity z pewnym lekceważeniem odnosi się do spraw wsi traktując ją w pewnego rodzaju schematycznym widzeniu sprzed parudziesięciu, a czasami i więcej lat. Wielu twierdzi, że wsi należy pomagać, ale w poczuciu pewnej wyższości, paternalizmu, traktując wieś jako obszar problemowy w przekształceniach, w nowoczesności, a nas mieszkańców wsi trochę jak ludzi specjalnej troski, nad którymi trzeba się litować. To wszystko jest nieprawda – stwierdził minister i podkreślił rolę rolników w naszej historii.
 
Mamy prawo i obowiązek dziękować za wielki wkład w historię naszego narodu, w to, że ci, którzy żywili, kiedy nadchodziła próba dziejowa również bronili – zaakcentował minister.

Przypomniał przy tym, że w czasie wojny bolszewickiej w roku 1920, 70 proc. armii stanowili chłopi.
 
W czasie II wojny to przecież rolnicy zasilali oddziały partyzanckie różnych formacji politycznych, przecież żaden oddział partyzancki nie przetrwałby kilku tygodni, gdyby nie pomoc polskiej wsi, gdyby nie żywienie, leczenie, chronienie, informowanie o ruchach przeciwnika. To polscy rolnicy, chłopscy synowie walczyli w niepodległościowym, antykomunistycznym podziemiu powojennym w oddziałach żołnierzy niezłomnych, to chłopi ponosili ciężary i upokorzenia za komuny i kolektywizacji przymusowej, i dostaw i ograbiania wsi z zasobów -  dodał minister Ardanowski stwierdzając jednoznacznie, że  mamy za co polskiej wsi dziękować.

Szef resortu za głupotę i grzech uznał marnowanie 30 proc. żywności. Zwrócił uwagę, że to brak szacunku dla ludzi ją wytwarzających i dla samego pożywienia.
 
Cieszymy się, bo dobry dar, który otrzymujemy, bogaci nas. Tylko ten jest bogaty prawdziwie, który umie się dzielić. A tu właśnie uczymy się dzielić owocem ziemi i pracy rąk ludzkich. Tutaj uczymy dzielić się posiadanym dobrem, i uświadamiamy sobie, że służy ono nie tylko nam, a nawet nie tylko naszym najbliższym, ale wszystkim potrzebującym, którzy swoją pracą przyczyniają się do lepszego bytu człowieka. Ciągle nie brak jednak biednych ludzi – zwracał uwagę w homilii bp Wiesław Mering.
 
Od początku chrześcijaństwa w naszej Ojczyźnie to właśnie wieś była matecznikiem wiary – podkreślił ksiądz biskup.

List od prezydenta Andrzeja Dudy odczytała szefowa Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska.
 
Trud rolnika można bowiem porównać do służby żołnierza, który zawsze trwa na posterunku, gotów służyć Bogu, Ojczyźnie i bliźnim. Dziś, 1 września czcimy jednych i drugich upamiętniając ofiary krwi żołnierzy obrońców Rzeczypospolitej i dziękując za całoroczny trud rolników. Skłaniamy także głowy przed zasługami polskiej wsi dla naszej wolności, wsi, która od wieków była ostoją patriotyzmu – napisał w liście Prezydent RP Andrzej Duda.
 
Pamiętamy również odwagę rolników, którzy w latach powojennych potrafili skutecznie przeciwstawić się przymusowej kolektywizacji, a następnie upomnieć się o swoje prawa podczas strajków rolniczych, w 1980 i 1981 r. To również im zawdzięczamy wolną Polskę  – podkreślił Prezydent RP.

Starostami Jasnogórskich Dożynek byli Jolanta i Józef Nawroccy z Kużnicy, parafii Kramsk w diecezji włocławskiej.


Tagi:
źródło: