| Autor: redakcja1

Zawirowania na rynku soi

Chiny podały informację o zamiarze nałożenia 25-proc. ceł na szereg amerykańskich produktów, w tym na soję. Gdyby zostały one wprowadzone, miałoby to bardzo duże przełożenie na światowy rynek roślin oleistych.

Zawirowania na rynku soi
Chiny są największym globalnym konsumentem surowców wykorzystywanych do produkcji pasz, w tym największym importerem soi, z 65-proc. udziałem w światowym handlu. Jak wynika z danych Międzynarodowej Rady Zbożowej, w obrębie 8 lat prawie podwoiły zakupy tego produktu – z 53 mln t w sezonie 2009/2010 do 100 mln t przewidywanych dla obecnego sezonu.
 
Natomiast Stany Zjednoczone to lider w produkcji soi. W sezonie 2017/2018 zbiory w tym regionie wyniosą prawdopodobnie 119,5 mln t, tj. 35% światowej produkcji. Z tego 50% - 59 mln t ma być ulokowane na rynkach zagranicznych.
 
Dla USA Chiny są największym rynkiem zbytu soi – z 60-proc. udziałem w amerykańskim wywozie tego produktu. Z kolei dla Państwa Środka Stany Zjednoczone są zaraz po Brazylii, głównym dostawcą soi.
 
Biorąc pod uwagę zwiększającą się konsumpcję białka w Chinach, rozwój intensywnej produkcji zwierzęcej, popyt na soję w następnych latach będzie rosło, choć tempo zmian prawdopodobnie spowolni. Wprawdzie wywóz soi z Brazylii dynamicznie się zwiększa – z 29,0 mln t w sezonie 2009/2010 do 68,6 mln t w tym – niemniej jest mało prawdopodobne, żeby mogła zaspokoić w pełni zapotrzebowanie ze strony Chin. Tym samym ewentualne wprowadzenie ceł na amerykańską soję mogłoby mieć niekorzystny wpływ zarówno na gospodarkę Stanów, jak i samego Państwa Środka.


Tagi:
źródło: