Kategorie
Zobacz również tu
-
Pistacjowy zawrót głowy
2025-04-29 -
Ceny skupu mleka w Polsce
2025-04-29 -
Ceny drobiu w Polsce (20.04.2025)
2025-04-29
Poznaj produkty
-
Maszyny do pobierania pasz
2014-10-16 -
Ładowarka teleskopowa JCB 535-95
2020-08-13 -
Przenośniki łańcuchowe Kongskilde KCC
2013-05-20 -
Wał z pługiem AGRO-LIFT
2016-05-12 -
Przyczepa kontenerowa typ PH 4
2014-10-17
Tragiczna decyzja wójta gminy dla jednego z dzierżawców
Rolnik prosi o pomoc. Popadł w długi kiedy wójt nie przedłużył mu umowy na dzierżawienie ziemi. Stracił jedyne źródło utrzymania.
Rolnik od 40 lat dzierżawił jedną i tą samą ziemię. Pewnego dnia uznał, że będzie potrzebny mu kredyt na rozbudowę domu. Otrzymał go w wysokości 60 tysięcy złotych. Wszystko szło bardzo dobrze, bo raty zaciągniętego kredytu były regularnie spłacane.
Niestety pewnego dnia otrzymał pismo dotyczące nieprzedłużenia umowy o dzierżawienie ziemi. Okazało się, że gmina chce sprzedać na własność tą ziemię. Dotychczasowy dzierżawca prosił wójta o wstrzymanie się ze sprzedażą przez następne dwa lata, czyli do końca spłaty kredytu.
Oczywiście decyzja była odmowna. Władz gminy nie obchodzi los rolnika. W końcu postępują według przepisów. Rolnik był powiadomiony wcześniej o decyzji wójta, bo aż siedem dni przed wygaśnięciem umowy, a gmina nie miała nakazu przedłużania z nim umowy.
Niemniej jednak wystarczyłoby jedno ludzkie serce aby się zastanowić i pomóc człowiekowi. Obecna sytuacja wygląda tragicznie, gdyż rolnik nie chciał ziemi sobie przywłaszczyć. Jedyne czego chce to szansy na spłacenie kredytu.
Jego żona i córka wyjechały do pracy za granice żeby zarobić na spłatę zobowiązań, a syn pomaga ojcu i nie zawsze ma pieniądze na transport do szkoły, co rzutuje na jego obecnościach.
Z kolei wójt gminy Mircze tłumaczy się tym, że gmina potrzebuje pieniędzy, a dzierżawienie ziemi jest mało dochodowe i mało rolników płaciło w terminie.
Jedna decyzja wójta spowodował dramat całej rodziny. Wystarczyło przedłużyć umowę na zaledwie dwa lata.
