I wiesz, co jesz - czosnek

Zapraszamy do zapoznania się z kolejną częścią naszych kulinarnych opowieści. Bohaterem dzisiejszego odcinka jest czosnek. Tekst został do nas nadesłany przez jednego z naszych czytelników. Dziękujemy i prosimy o więcej.

I wiesz, co jesz - czosnek
Sałatka z selera naciowego z czosnkiem

Składniki na 4 porcje:

  • 7 sztuk selera naciowego (łodyg)
  • 1 łyżka orzechów włoskich
  • Pół  radicchio
  • Kilka winogron czerwonych
  • 1 sos sałatkowy czosnkowy
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • ser typu blue 
Przygotowanie:
Łodygi selera obrać z włókien, pokroić na niewielkie kawałki pod skosem i sparzyć krótko we wrzącej wodzie, a następnie wystudzić w lodzie. Orzechy uprażyć na rozgrzanej suchej patelni. Radicchio pokroić w grube paski a natkę posiekać. Winogrona pokroić na połówki. Sos wymieszać z 3 łyżkami wody, majonezem oraz posiekaną natką. Przełożyć wszystkie składniki do miski, dodać przygotowany sos i wymieszać. Nałożyć do salaterek i posypać pokrojonym w kostkę serem pleśniowym.

Zupa krem z pieczonych pomidorów
Składniki:

• 1 kg dojrzałych pomidorów, pokrojonych na połówki
• 1 posiekany ząbek czosnku (lub mniej, do smaku)
• 2 łyżki cukru pudru
• sól i pieprz
• 2 łyżki puree z suszonych pomidorów (lub 4 cząstki pomidorów suszonych) - opcjonalnie
• 2 łyżki oliwy z oliwek
• garść liści bazylii
• 300 ml bulionu
• zielone pesto
• grzanki

Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Pomidory rozłożyć w naczyniu do pieczenia. Czosnek powciskać w miąższ pomidorów, tak aby jego końce wystawały na zewnątrz. Posypać cukrem, solą i pieprzem, rozłożyć puree z suszonych pomidorów lub suszone pomidory. Polać oliwą z oliwek i piec przez 1 godzinę do miękkości. Usunąć skórki, posypać bazylią. Zmiksować pomidory z bulionem. Zupę podawać na ciepło skropioną zielonym pesto,
z dodatkiem grzanek. Nie rozcieńczając pomidorów bulionem, możemy wykorzystać je jako sos do pizzy lub też jako dodatek do pieczonej ryby, kluseczek lub kopytek.


Zachowano oryginalnaą pisownię.


 


Tagi:
źródło: