| Autor: mikolaj

Stanowisko NFOŚiGW ws. komunikatu dotyczącego kolektorów słonecznych

Po publikacji tematu "Producenci kolektorów próżniowych apelują o zmianę systemu dopłat do paneli słonecznych" otrzymaliśmy wiadomość z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, której treść zamieszczamy poniżej.

Stanowisko NFOŚiGW ws. komunikatu dotyczącego kolektorów słonecznych
Kolektory o najniższych wydajnościach nie dostaną już dwukrotnie większego dofinansowania.

W trakcie realizacji programu na rynku pojawiły się kolektory, których powierzchnia brutto w skrajnych przypadkach prawie dwukrotnie przekraczała powierzchnię wytwarzającą ciepło. Wykorzystując dotychczasowe zasady programu, uzyskiwały one dofinansowanie ponad 4.3 zł/kWh do wytworzonej  energii. W pozostałej grupie  kolektorów, bez względu na zastosowaną technologię rur próżniowych czy kolektorów płaskich ich dofinansowanie było niższe niż 2.4 zł/kWh. Po wprowadzonych zmianach dofinansowanie będzie porównywalne dla wszystkich typów produktów tej branży. Taki zabieg pozwoli usunąć zbyt wysokie jednostkowe dopłaty i zmniejszy różnice pomiędzy poziomem takich dopłat dla kolektorów płaskich i próżniowych.

Na zmianach dodatkowo zyska 3 tysiące rodzin

Wprowadzone zmiany zapewnią efektywniejsze wydatkowanie publicznych pieniędzy, oraz wpłyną na zwiększenie efektu ekologicznego uzyskanego dzięki szerszemu  zastąpieniu urządzeń grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne na  energię pochodzącą ze słońca. Dzięki nowym zasadom programu, Fundusz wykorzystując  dostępne środki wesprze budowę  dodatkowych 3 tysięcy instalacji, zwiększając tym samym liczbę nowych beneficjentów do 15 tysięcy. To ważna informacja,  ponieważ program powoli zbliża się ku końcowi.


W przyszłym roku dla klientów zostanie jeszcze ok 60 mln zł

Wiec nie ma mowy o żadnym marnotrawieniu pieniędzy. Wyliczanie takiego marnotrawstwa w oparciu o porównanie kolektorów próżniowych przeciwstawiajac je kolektorom płaskim jest byc moze korzystne dla producentów i importerów jednej z tych grup. Fundusz nie moze pozwolic sobie na takie traktowanie rynku ponieważ musiałby preferować jedną z technologii. Nie oto tu idzie. Chcemy aby nasze dopłaty budowały równe szanse rynkowe a przede wszystkim dobra prace właścicielom, którzy skorzystaja jeszcze z publicznych dopłat. A reagowalismy wielokrotnie, np  zwiekszajac szanse na  sprzedaż kolektorów poprzez   zastosowanie ich w dogrzewaniu budynków (wzrost o ok 4 %), regulujac wielkość dopłaty, zwiekszajac gwarancje do 5 lat, czy ostatnio reagujac na wykorzystywanie dopłat , poprzez  zwiekszanie dysproporcji miedzy powierzchnią czynną a powierzchnią brutto paneli słonecznych. 

Propozycja zaburzająca konkurencję i wykluczająca firmy z rynku

Najczęściej podnoszony argument przeciwników zmian w programie dotyczył przyjęcia za podstawę obliczenia wysokości dotacji zamiast powierzchni czynnej kolektora, jego całorocznego uzysku energetycznego (wydajności). Choć jest to bardziej precyzyjny parametr charakteryzujący kolektory i przyjęcie go również eliminowałoby zwiększone dopłaty do urządzeń mało efektywnych, wprowadzenie go na tym etapie programu nie jest  możliwe. W ocenianych w programie NFOŚiGW certyfikatach Solar Keymark, dopiero od 2012 umieszcza się ten parametr, w dodatku podawany jest w kilkunastu wariantach. Wymóg stosowania go wykluczyłby z rynku kolektory, które certyfikat uzyskały wcześniej i nie mają podanej tej wartości w obowiązującym wciąż certyfikacie. Proponowane rozwiązanie doprowadziłoby do ich wykluczenia z rynku i zaburzenie konkurencji.

Zwolennicy wprowadzanych zmian wskazują, że choć nowe zasady wprowadzone przez NFOŚiGW  nie są idealne, to stanowią krok w dobrą stronę i zlikwidują uprzywilejowaną pozycję rynkową urządzeń o niskiej wydajności. Kolektorów o dużej efektywności, niezależnie od zastosowanej technologii, zmiany dotkną w niewielkim stopniu.

 
   Witold Maziarz
rzecznik prasowy NFOŚiGW


Tagi:
źródło: