W Unii Europejskiej jest za mało bydła

W roku 2010 znacznie zmniejszyło się pogłowie bydła w krajach Wspólnoty. Według danych jest to spadek rzędu 1,7 procenta. Jak twierdzą specjaliści proces ten jest znacznie szybszy niż w ciągu ostatnich dwóch lat.

W Unii Europejskiej jest za mało bydła

Pośród wiodących wytwórców największy spadek pogłowia bydła odnotowano we Włoszech, bo o 9,5 procenta. Także w Rumunii, Czechach, Bułgarii oraz na Węgrzech zauważono znaczne obniżenie wytwórczości.

Niemniej jednak w Polsce spadek ten jest na poziomie 0,5 procenta. To mniej niż unijna średnia.

Jeżeli chodzi o kategorię bydła to największe braki odnotowano w przedziale wiekowym 1-2 lata. Z kolei najmniejszy spadek jest w przypadku cieląt poniżej jednego roku.

Jeśli jednak weźmie się pod uwagę ilość krów mlecznych to jest ona mniejsza o tyle samo co ogólna liczba bydła, czyli o 1,7 procenta. Natomiast pogłowie krów mamek zmniejszyło się o 0,9 procenta w skali roku.

Do najbardziej prawdopodobnych przyczyn szybszego spadku pogłowia w krajach członkowskich Unii Europejskiej należy głównie eksport wołowiny oraz żywego bydła. Poza tym przyspieszona wytwórczość mogła mieć wpływ na wcześniejszy ubój części bydła. Ponadto z powodu panującego w latach 2008-2009 zostało ograniczone pogłowie krów oraz cieląt. Także wzrost cen pasz miał wpływ na zaistniała sytuację.

W związku z malejącą ilością bydła, a także z zapotrzebowaniem, choć mniejszym pod koniec zeszłego roku, na mięso wołowe w krajach trzecich i wysokimi cenami pasz, w dalszym ciągu ceny wołowiny mogą oscylować na tak wysokich poziomach, albo nawet i jeszcze wzrosnąć.


Tagi: