To jak to w końcu z tymi kombajnami jest?

Przepisy dotyczące zezwolenia na prowadzenie po publicznych drogach kombajnów obowiązuje już od wielu lat, ale niestety nie każdy się do niego stosuje.

 

W tym roku żniwa były bardzo długie i ciężkie, a wielu rolnikom został w pamięci mandat na sporą kwotę za brak zezwolenia na poruszanie się kombajnem po publicznych drogach. Rolnicy się skarżą, a policja nie ustępuje. Większość z nich zasłania się nieznajomością tego przepisu, co bardzo dziwi stróżów prawa.

 

Przepisy jasno określają, że po publicznych drogach kombajnem można się poruszać tylko gdy się uzyska odpowiednie jednorazowe zezwolenie, które wydaje starosta. W przypadku posiadania takiego zezwolenia kombajnista może się poruszać pojazdem tylko po wyznaczonych do tego trasach lub przy udziale pilota. Sęk w tym, że za obie opcje niestety trzeba zapłacić.

 

Mało tego, otóż aby przejechać odległość z pola do gospodarstwa należy odpiąć tzw. hedera, którego to samo rozmontowanie zajmuje około godziny. Niestety ten przepis obejmuje także tych właścicieli pojazdów, którzy mają do przejechania zaledwie 100-200 metrów, co zajmuje im zaledwie kilka minut.

 

W przyszłym roku przepisy dotyczące przemieszczania się wolnobieżnymi pojazdami po publicznych drogach mają zostać zmienione. Pytanie tylko czy na bardziej przyjazne rolnikom?



Tagi: