| Autor: redakcja

Kwitnienie rzepaku

Gospodarz w polu i rzepak wchodzący w fazę kwitnienia. Jest to jeden z najważniejszych momentów dla każdego gospodarza i rolnika. Jak przejść przez ten czas obronną ręką i jak największym sukcesem. Oglądaj Gospodarz w polu i posłuchaj eksperta.

Kwitnienie rzepaku
 
Faza kwitnienia jest procesem, który nie przebiega w roślinie w tym samym czasie. Jako pierwsze najpierw kwitną pąki na głównym pędzie, a dopiero później te na pędach bocznych.
 
Jednym z głównych problemów, który stanowi duże zagrożenie dla rozwoju i finalnych zbiorów plantacji rzepaku ozimego i który należy jak najprędzej zwalczyć jest słodyszek rzepakowy – chrząszcz sięgający swoją wielkością zaledwie 2 mm długości. W trakcie okresu wiosennego, ten mały owad może wyrządzić poważne szkody na roślinach rzepaku, wskutek wgryzania się w pąki i dostawania się do ich wnętrza. Następnie, słodyszek żeruje w zaczątkach zalążni i pylników. W efekcie uszkodzone pąki usychają, a następnie opadają. Należy zdawać sobie sprawę, że jest to najgroźniejszy szkodnik w uprawie rzepaku.
 
W sytuacji, gdy sięgamy po preparaty owadobójcze, powinniśmy koniecznie zwrócić uwagę na zastosowane wcześniej już substancje i odbyte terminy zabiegów. Insektycyd powinien mieć adnotację „nie dotyczy” przy wpisanym w etykiecie okresie prewencji dla pszczół. Najlepszym momentem na wykonanie zabiegu jest czas po oblocie owadów zapylających pąki rzepaku. Niestety, nawet zwykły oprysk wodą, może znacznie zmienić zapach pszczoły, wskutek czego w konsekwencji owad wydalany jest ze swojego ula. Takim preparatem, który można zastosować w celu pozbycia się uporczywego słodyszka rzepakowego jest Apis 200 SE – zawierający w swym składzie acetamipryd, a w pełni bezpieczny dla pszczół. Preparat skutecznie działa kontaktowo i żołądkowo, a na roślinie powierzchniowo, wgłębienie i systemicznie. Skutecznie zwalcza szkodniki w temperaturze od 5 do 20 °C.
 
- Gościmy na polach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Rolniczego Zakładu Doświadczalnego w Swadzimiu. Odmiana, którą widzicie to Kuga - mieszaniec średniowczesny o wczesnym początku kwitnienia oraz bardzo dobrym wigorze jesienno-wiosennym. To odmiana, która posiada dwie bardzo ważne cechy: znakomitą zimotrwałość przetestowań, m.in. w warunkach mroźnej zimy 2015/2016 oraz wysoki potencjał plonowania – mówił Paweł Talbierz z firmy Chemirol.
 
Warto pamiętać, że tuż przed procesem kwitnienia, warto również podać roślinom fungicydy, a w szczególności jeśli mają silne działanie zapobiegawcze. Dobrym przykładem takiej substancji jest azoksystrobina, która zostanie zastosowana najlepiej w fazie zielonego lub żółtego pąka. Jej głównym i najważniejszym celem jest wzmocnienie rzepaku, tak, aby chronić go przed zgnilizną twardzikową.
 
Do prawidłowego rozwoju rzepaku ozimego w fazie procesu kwitnienia przyczynia się bor – pierwiastek silnie wpływający na proces zapylenia.
 
- Bor jest to pierwiastek bardzo ważny w kontekście podziałów komórkowych i zbliżającego się kwitnienia. W najbliższym czasie możemy spodziewać się bardzo dużego zapotrzebowania na składniki odżywcze, w związku z tym, że ta plantacja będzie kwitła przez 4-5 tygodnidodał Rafał Opiłowski.
 
Istotną rolę w procesie kwitnienia rzepaku pełni wapń odpowiedzialny za fotosyntezę, w efekcie dając gospodarzowi znacznie większe i zadowalające zbiory. Dodatkowo, wpływa na wzmocnienie ścian komórkowych rzepaku. Niestety, wapń jest ciężko dostarczany z gleby wskutek niskiego odczynu w obrębie systemu korzeniowego. W sytuacji jego braku, można zaaplikować roślinom substancje zawarte w preparacie Nanoactiv w dawce odpowiednio 2kg/ha. Najpóźniej można wykonać ten zabieg do chwili fazy opadania płatków. Na analizowanej plantacji Gospodarza w polu, przy dobrym kwitnieniu rzepaku, będzie można uzyskać nawet do 700 łuszczyn na jednej roślinie. Bardzo istotne będzie utrzymanie ich do samego okresu zbioru.


Tagi:
źródło: