| Autor: redakcja1

Ceny bez zmian, oszczędność czasu i pieniędzy – projekt ustawy o zaokrągleniu płatności

Narodowy Bank Polski przedstawił we wtorek przesłany do Ministerstwa Finansów projekt ustawy o zaokrąglaniu płatności wraz z uzasadnieniem. Jego celem jest znaczące ograniczenie zapotrzebowania na monety jedno- i dwugroszowe w obiegu.

Ceny bez zmian, oszczędność czasu i pieniędzy – projekt ustawy o zaokrągleniu płatności
Zgodnie z zapisami projektu ustawy, zaokrąglaniu do pięciu groszy ulegałby jedynie rachunek końcowy płatny gotówką, a nie ceny poszczególnych produktów. Jest to rozwiązanie, które ograniczy uciążliwość transakcji handlowych dla obywateli, a jednocześnie zmniejsza koszty działania wielu przedsiębiorstw oraz przynosi istotne oszczędności dla banku centralnego. Potwierdzają to doświadczenia wielu krajów europejskich, które wcześniej zdecydowały się na przeprowadzenie takiej operacji.
 
„Celem tej ustawy jest usprawnienie i uproszczenie oraz zmniejszenie kosztów obrotu gotówkowego. Proponujemy, aby w przypadku płatności gotówkowych łączna kwota należności, czyli rachunek końcowy, podlegała zaokrągleniu do pięciu groszy” - mówi Aleksander Proksa, dyrektor Departamentu Prawnego NBP, autor projektu ustawy.
 
Projektowana ustawa nie obejmuje form transakcji bezgotówkowych, czyli płatności kartą, płatności elektronicznych oraz tradycyjnych płatności bankowych.

W przypadku płatności gotówkowych finalny rachunek byłby zaokrąglany maksymalnie o dwa grosze w górę lub w dół. Rachunki kończące się na 1 i 2 grosze oraz 6 i 7 groszy byłby zaokrąglane w dół, końcówki 3 i 4 grosze oraz 8 i 9 groszy – w górę.

 
Celem NBP nie jest całkowita „eliminacja” monet jedno- i dwugroszowych z obiegu gotówkowego, ale znaczące ograniczenie popytu na te monety. Oznacza to, że nawet w przypadku wejścia w życie ustawy, nadal będzie możliwe płacenie w sklepach monetami jedno- i dwugroszowymi (np. pięcioma jednogroszówkami), a NBP będzie zaspokajał popyt na te monety tak długo, jak będzie on istniał.
 
NBP tworząc rozwiązania zawarte w projekcie ustawy korzystał z doświadczeń wielu państw, które przeprowadziły podobną operację. W żadnym z nich obywatele nie spotkali się z niespodziewanym wzrostem inflacji czy problemami w obrocie gotówkowym. Wprost przeciwnie – akceptacja społeczna tego typu rozwiązań jest wysoka, a oszczędności w gospodarce znaczące.
 
„Po przyjęciu tej ustawy przez Sejm ceny nadal będą mogły się kończyć np. na 99 groszy. Przykładowo w Czechach, pomimo wycofania wszystkich monet poniżej 1 korony, ceny w halerzach wciąż występują. Można przypuszczać, że w Polsce część sklepów ze względów marketingowych nie tylko pozostawi końcówki cen produktów na obecnym poziomie, ale obniży je np. z 99 do 95 groszy. Z analiz Instytutu Ekonomicznego NBP wynika, że zaokrąglenie kwot na rachunku końcowym powinno być neutralne dla wskaźnika inflacji (CPI). Według naszych szacunków, wzrost wydatków przeciętnego konsumenta wyniósłby ewentualnie nie więcej niż kilkadziesiąt groszy rocznie – mówi Marcin Kaszuba, dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP.

czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: