| Autor: redakcja1

Tradycje Wielkanocne

Wielkanoc znana również jako Święto Paschy to najważniejsza i najstarsza uroczystość chrześcijańska, obchodzona na pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa już od II w., a w Polsce od X w. - podaje Grzegorz Wysocki z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

Tradycje Wielkanocne
Zakończeniem Wielkiego Tygodnia jest Rezurekcja – msza odprawiana w Niedzielę Wielkanocną o świcie, na pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa. Dawniej kto na nabożeństwo zaspał, ten nie miał prawa jeść święconego, o którym marzono przez cały Wielki Post.
 
Po powrocie z kościoła świętowanie rozpoczynano od wspólnego, uroczystego śniadania. Na stole nakrytym białym obrusem, ustrojonym zieleniną, ustawiano na środku baranka. Dawnej był to prawdziwy, upieczony baranek, którego z czasem zaczęto go zastępować figurkami z ciasta, cukru, masła, wosku lub gipsu. Po modlitwie i życzeniach, przy których dzielono się jajkiem, przystępowano do konsumowaniu pokarmów poświęconych poprzedniego dnia. Największym powodzeniem cieszyły się tradycyjnie jajka – symbol nowego życia, którym zresztą przypisywano magiczną moc. Wierzono, że święcone pisanki przynoszą samo dobro, a odkąd znajdą się w domu, sprowadzają pod dach szczęście.
 
Obecnie, po uroczystym śniadaniu, następuje nie lada atrakcja dla dzieci – "szukanie zajączka". Drobne upominki czy słodycze chowa się w mieszkaniu lub ogrodzie przy sprzyjającej pogodzie. Pomóc w tych poszukiwaniach można piosenką, przysłowiem lub dowcipem.
 
Poniedziałek Wielkanocny ożywiał nieco życie towarzyskie Śmigusem-Dyngusem, znanym też pod nazwą dnia św. Lejka, oblewanką czy polewanką. Największym powodzeniem cieszyły się oczywiście dziewczęta, przede wszystkim te niezamężne. Dawniej w miastach i we dworach oblewano się raczej delikatnie wodą różaną. Po wsiach natomiast woda lała się obficie, nierzadko smagano panny rózgami czy witkami. Przed oblaniem czy smaganiem można się było wykupić. Zwyczaj polewania się wodą przetrwał do naszych czasów, z upływem czasu przybierając łagodniejsze formy.
 
Świętowanie Wielkiej Nocy nie kończono dawniej już w Poniedziałek Wielkanocny. Cały następny tydzień, czyli Oktawa Wielkanocna, przeżywana była bardzo uroczyście, przede wszystkim z uwagi na chrzty i wprowadzenie do wspólnoty nowych osób. Kończyła go Niedziela Biała, kiedy to powtarzano śniadanie wielkanocne, chociaż już bez życzeń i święconego. Od czasu do czasu polała się jeszcze woda, przypominająca o chrzcie.


Tagi:
źródło: