| Autor: mikolaj

Polskie firmy na globalnym rynku. Debata Poland, Go Global

Coraz więcej polskich firm prowadzi działalność zagraniczną, trzy razy więcej z nich eksportuje niż importuje, ale potencjał rozwojowy rodzimych przedsiębiorców i banków jest znacznie większy - wynika z debaty w think tanku "Poland, Go Global!", który opublikował raport "Polskie firmy na globalnej scenie".

Polskie firmy na globalnym rynku. Debata Poland, Go Global

- Gdy zapytamy przedsiębiorcę inwestującego w Europie o to, czy jest mu potrzebne wsparcie państwa polskiego w ekspansji, najczęściej odpowie, że nie - stwierdził Arkadiusz Zabłoński z Banku Gospodarstwa Krajowego. Są takie rynki, gdzie - polski przedsiębiorca nie odważyłby się na kredyt kupiecki i na czekanie 90 - 100 dnia na płatność np. z Angoli, a wtedy wsparcie mogą zapewnić Bank Gospodarstwa Krajowego czy Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych poprzez sfinansowanie przedsięwzięcia i zdjęcie ryzyka w razie braku zapłaty dla polskiego eksportera - podkreślił Arkadiusz Zabłoński.  


Bariery ekspansji zagranicznej

Wśród najsilniejszych barier ekspansji zagranicznej doświadczeni już przedsiębiorcy wymieniają konkurencyjność takich rynków, ich niepewną sytuację gospodarczą (np. niestabilny kurs walut) oraz brak możliwości sprawdzenia partnerów biznesowych (raport "Poland, Go Global!").

- Na bardzo konkurencyjnym rynku nie ma czasu na uczenie się na własnych błędach, a w planowaniu ekspansji konieczne jest uwzględnianie doświadczeń lokalnych ekspertów - powiedział Łukasz Karpiesiuk, doradca podatkowy w kancelarii Baker&McKenzie. Według niego - barierą jest nie tylko brak znajomości rynku w ogóle, ale także brak wiedzy o jego detalach. Zwrócił przy tym uwagę na pozwy patentowe np. w Stanach Zjednoczonych oraz koszty ochrony własności intelektualnej. Przypomniał, że na fachową pomoc związaną z ochroną patentową można otrzymać dotację m.in. z programu operacyjnego "Inteligentny rozwój". Działania przewidziane w tym programie pozwalają nie tylko zabezpieczyć się przed pozwami patentowymi, ale i - budować aktywną strategię ekspansji w oparciu o własne rozwiązania. Jego zdaniem dostępność środków na te cele jest w Polsce bardzo duża.

- Musimy mówić także o tym, co się nie udało, bo nic tak nie uczy jak właśnie porażka - powiedział Jacek Stryczyński, prezes Lionbridge Poland. Zwrócił przy tym uwagę, że obawa przed eksperymentem i porażką paraliżuje. - Nie bójmy się także mówić o tym, że nie wszystko się uda. Przecież chętnie mówimy o sukcesie Aplle’a, który wyszedł z garażu, a przecież było mnóstwo firm, które z garażu nigdy nie wyszły - dodał Jacek Stryczyński.

Czytaj dalej na następnej stronie...



Tagi:
źródło: