Według ekspertów, na decyzję Amerykanów wpłynęły wieloletnie zabiegi dyplomatyczne państw członkowskich i przedstawicieli Komisji Europejskiej. Władzom tym udało się przekonać Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, że unijna wołowina jest zdrowa, a bydło nie było wcześniej zarażone BSE - gąbczastym zwyrodnieniem mózgu.
Jak podkreślają analitycy, Stany Zjednoczone są jednym z największych rynków bydła i wołowiny na świecie. Z prognoz FAO wynika, że w 2014 roku konsumpcja wołowiny ukształtuje się na poziomie około 25 kg na osobę. Przy liczbie ludności sięgającej 317 mln osób w bieżącym roku oznacza to, że USA są perspektywicznym rynkiem zbytu dla unijnych producentów i eksporterów wołowiny.
Warto jednak przypomnieć, iż w bieżącym miesiącu władze greckie poinformowały o wykryciu dwóch przypadków BSE na terenie kraju. Podjęto natychmiast odpowiednie kroki zapobiegawcze. Chore bydło było sprowadzone 6 lat wcześniej z Holandii. Nie można zatem wykluczyć, iż sytuacja w Grecji wpłynie negatywnie na stosunki Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Analitycy Banku BGŻ uważają jednak, iż zaistniała sytuacja w Grecji jest raczej incydentalna, a zagrożenie rozprzestrzeniania BSE – niewielkie.