| Autor: redakcja1

Przenoszą płazy, aby je uratować

Po raz trzeci w Nadleśnictwie Świdnica (RDLP we Wrocławiu) trwa akcja ratowania płazów. W ubiegłym roku przed śmiercią pod kołami samochodów uratowano niemal 1400 żab i ropuch.

Przenoszą płazy, aby je uratować
W ciągu ostatnich dwóch dni wzdłuż ruchliwej drogi ustawiano płotki. Zabezpieczenia mają uniemożliwić ropuchom szarym wchodzenie na jezdnię, która przebiega wzdłuż Jeziora Bystrzyckiego.
 
Kolejnym elementem są wkopane wiaderka, do których wpadają płazy. Następnie, dwa razy dziennie – rano i wieczorem, zwierzęta są przenoszone do jeziora. Rano płazy przenoszoną pracownicy starostwa, a wieczorem pomocy udzielą ochotnicy z lokalnej organizacji Straży Ochrony Przyrody.
 
Dlaczego kolejny rok z rzędu powstają płotki? Ropucha szara należy do płazów, które gody zazwyczaj odbywają w tym samym zbiorniku, w którym wyrosła. Większość ropuch szarych w okresie godowym bezbłędnie trafia do tego samego zbiornika godowego. Niestety, często na swojej drodze trafiają na przeszkody. Jedną z nich są drogi, gdzie płazy giną pod kołami samochodów.
 
Z tego powodu w wielu miejscach powstają specjalne zabezpieczenia, mają one uchronić płazy przed śmiercią.
 
Ustawienie osłon to wspólne działanie Nadleśnictwa Świdnica, Klubu Przyrodników, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu.
 
W tym roku płotki wzdłuż ruchliwej drogi powstały także w Nadleśnictwie Gdańsk. Płotki stanęły na półkilometrowym odcinku przy ul. Spacerowej w Gdańsku, niedaleko leśniczówki. Miejsce to nie jest przypadkowe, właśnie tam zatłoczona arteria miejska krzyżuje się z trasą wędrówki płazów, które próbują przedostać do stawów po drugiej stronie ruchliwej jezdni.
 
Mimo starań kierowców, nie zawsze udaje się ominąć lub przepuścić płazy. Dlatego leśnicy razem z mieszkańcami zbierają je i przenoszą bezpiecznie na drugą stronę ulicy. Tylko w ciągu jednego dnia uratowano ponad 100 płazów


Tagi:
źródło: