Zarząd o bieżących problemach

W ostatnim czasie lubuscy rolnicy kroczą od klęski do klęski. Raz z nadmiaru wody, to znów z powodu jej braku.

Zarząd o bieżących problemach

Jest to jeden z dowodów świadczących o ważności urządzeń melioracyjnych, tych podstawowych i szczegółowych, i utrzymywaniu ich w należytym stanie - stwierdza Stanisław Madej.


Kolejny już rok w naszym województwie rolnicy ponieśli straty z powodu suszy. W większości gmin komisje intensywnie pracują przy szacowaniu szkód. W niektórych, jak np. w Dobiegniewie, szacowanie już zostało zakończone. Zadziwiającym i niezrozumiałym dla rolników jest upór niektórych wójtów czy burmistrzów przed wystąpieniem do Wojewody o powołanie komisji dla oszacowania strat, pomimo że System Monitoringu wykazał zagrożenie wystąpienia suszy we wszystkich gminach naszego województwa. Rolnicy w tych gminach powinni skutecznie wyegzekwować od swego „gospodarza” podjęcie działań ponieważ to oni ponieśli straty a nie wójt czy inny urzędnik.


Żniwa zanoszą się biedne i jeszcze mogą być problemy ze zbiorem, ponieważ na ogół po suszy, jak rolnik chce zebrać to co zostało, zaczyna padać.


Drugim ważnym problemem dla rolników są szkody wyrządzane przez zwierzynę łowną. Niedobrze się stało, zgodnie z ustawą,  że w stanie wolnym zwierzęta te są własnością Skarbu Państwa a koła łowieckie są ich właścicielami po ubiciu. Z tym zapisem prawa przedstawiciele kół łowieckich się zgadzają. Nigdy nie słyszeliśmy z ich strony żadnego słowa niezadowolenia z tego powodu. Rolnik natomiast, można powiedzieć, karmi tą zwierzynę która wyrządza mu jeszcze szkody. Jak przyjdzie do oszacowania szkody i wypłaty odszkodowania to najchętniej każdy by się od tego uchylił. Jeżeli już otrzyma to najczęściej jest to jałmużna a nie należne pieniądze.




Tagi:
źródło: