Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny OMP na zagranicznych rykach
2024-12-04 -
Kawa w cenie złota?
2024-12-04 -
Ceny PMP na zagranicznych rykach
2024-12-04 -
Ceny sera Cheddar na zagranicznych rykach
2024-12-04 -
Ceny cukru w październiku
2024-12-04 -
Eksport mięsa i jego przetworów
2024-12-04
Poznaj produkty
-
Traktorek Hinomoto N209D 4x4
2011-12-27 -
Owijarka do bel Z237 – samozaładowcza
2016-01-08 -
Komfort w oborze
2014-01-10
Wzajemne sankcje UE-Rosja mogą zahamować ożywienie gospodarcze w UE
Europejskiej gospodarce grozi w tym roku stagnacja, jeśli UE i Rosja poważnie ograniczą wzajemne relacje. Wzrost PKB w Europie jest wciąż niewielki – według Komisji Europejskiej gospodarki 28 państw urosną w tym roku o 1,5 procent. Niska pozostanie także inflacja, co jednak pozwala EBC wspierać koniunkturę, np. utrzymując niskie stopy procentowe.
Wśród 28 gospodarek UE negatywnie wyróżniają się państwa strefy euro. Według Komisji Europejskiej gospodarka obszaru wspólnej waluty urośnie w tym roku o 1,2 proc., a ceny wzrosną o 1 proc. Dlatego eksperci studzą optymizm i wskazują na ryzyko, jakie wynika z kryzysu w stosunkach UE-Rosja.
– Trudno jeszcze mówić o zdecydowanym ożywieniu. To jest pierwszy symptom tego, że Unia wychodzi na plus, wychodzi powoli z kryzysu. Ale to, jak się rozwinie sytuacja dalej, w ogromnej mierze będzie zależało od relacji z Rosją. Jeżeli będą nałożone sankcje ekonomiczne na Rosję, to niewątpliwie odbije się to także na gospodarce europejskiej – uważa dr Piotr Wawrzyk z Katedry Europeistyki UW.
Zaznacza, że trudno oszacować wpływ potencjalnych sankcji na koniunkturę w Rosji i w Europie, jeśli nie ma zgody – zwłaszcza w gronie 28 państw – co do szczegółowych rozwiązań. W przypadku niektórych państw UE brakuje woli politycznej do wprowadzenia jakichkolwiek głębszych sankcji, gdyby doszło do wzrostu napięcia w Europie Wschodniej. Z drugiej strony, niepewność dotyczy także ewentualnej odpowiedzi ze strony Rosji. Według dra Wawrzyka, w czarnym scenariuszu państwa UE muszą się liczyć nawet z całkowitym wyhamowaniem wzrostu PKB w pierwszym półroczu.
Obok polityki międzynarodowej na koniunkturę w państwach strefy euro będzie oddziaływała także polityka Europejskiego Banku Centralnego. Wtedy wzrost gospodarczy w Eurolandzie może przekroczyć 0,3-0,5 proc., licząc kwartał do kwartału.
– Jeżeli EBC poluzuje politykę kredytową, a właściwie zachęci banki do jeszcze większej aktywności kredytowej, to wtedy możemy mieć jeszcze wyższy wzrost gospodarczy. To, jak będzie się rozwijała polityka kredytowa Europejskiego Banku Centralnego, jest uwarunkowane poziomem inflacji, czy w strefie euro, czy w Unii Europejskiej – wyjaśnia w rozmowie z Newseria dr Wawrzyk.
Według prognoz KE, inflacja w strefie euro w najbliższych dwóch latach pozostanie poniżej 2 proc., czyli optymalnego poziomu przyjętego przez EBC. To oznacza, że bank centralny z siedzibą we Frankfurcie nie musi jeszcze zaostrzać polityki pieniężnej. Według części ekonomistów ma on możliwość dalszego stymulowania gospodarek wzorem amerykańskiej Rezerwy Federalnej.