| Autor: redakcja1

Kłopoty z prądem

NIK o inwestycjach w moce wytwórcze energii elektrycznej w latach 2012-2018.

Kłopoty z prądem
Zużycie energii elektrycznej w UE wzrosło w 2018 r. o 0,2% w porównaniu z 2017 r. i wyniosło 3 276 TWh (terawatogodzin). Do najistotniejszych zmian w europejskim miksie energetycznym w 2018 r. należy zaliczyć wzrost produkcji energii z wiatru (o 22 TWh), przy czym 90% tego wzrostu osiągnięto z produkcji w trzech krajach (Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji). Produkcja energii elektrycznej w oparciu o węgiel kamienny spadła w skali UE o 9%, tj. o 34 TWh (do poziomu 324 TWh). W stosunku do poziomu z 2012 r. produkcja w oparciu o węgiel kamienny spadła o 40%. Przełożyło się to na spadek emisji CO2 w sektorze energetycznym o 5%.
 
Według najnowszego Czwartego Raportu o Stanie Unii Energetycznej opracowanego w kwietniu 2019 r. przez Komisję Europejską gospodarka UE jest na dobrej drodze do zrealizowania założeń Porozumienia paryskiego w zakresie zmniejszenia o 20% emisji gazów cieplarnianych w stosunku do poziomu z 1990 r. W 2017 r. 11 krajów członkowskich osiągnęło już udział energii odnawialnej powyżej celu na 2020 r. Według raportu Polska jest w grupie 11 innych krajów, których aktualne lub planowane do wdrożenia kampanie promujące odnawialne źródła energii wydają się być niewystarczające.
 
W listopadzie 2016 roku Komisja Europejska przedstawiła projekt tzw. Pakietu zimowego - dokumentów wytyczających kierunki polityki energetycznej i klimatycznej Unii Europejskiej na lata 2020-2030. Pakiet wprowadza m. in. normę ograniczającą w praktyce możliwość wsparcia po 2025 r. dla źródeł energii o emisyjności powyżej 550 gCO2/kWh. Normy takiej nie spełnia obecnie żadna polska elektrownia na węgiel kamienny lub brunatny.

W 2018 r. Polska była szóstym największym konsumentem energii elektrycznej w UE. Była też po Niemczech drugim krajem w UE co do ilości wyprodukowanej energii elektrycznej opartej na węglu kamiennym (80 TWh) i brunatnym (49 TWh). Przy czym była jedynym w UE krajem, w którym odnotowano wzrost produkcji w oparciu o węgiel kamienny (o 2 TWh). Niemcy w tym samym czasie wyprodukowały o 11 TWh mniej energii z tego paliwa. Jednocześnie w Polsce odnotowano spadek produkcji energii z węgla brunatnego o 3 TWh, elektrowni wodnych o 1 TWh i wiatrowych o 2 TWh. Polska gospodarka plasuje się na drugim miejscu (za estońską) pod względem emisyjności. W 2018 r. emisyjność była na poziomie 682 gCO2eq/kWh (gramów ekwiwalentu dwutlenku węgla powstałego przy  wytworzeniu kilowatogodziny energii elektrycznej) i wzrosła o 1% w porównaniu z 2017 r. Średnia dla UE wynosiła wówczas 296 gCO2eq/kWh i była niższa o 5% w porównaniu z 2017 r. Warto zaznaczyć, że łączny udział energii wyprodukowanej z węgla w polskim miksie zmniejszył się od 2012 r. z 87,63% do 79,56%, to jest o 8,07 pkt procentowego. Przy czym większy spadek udziału w produkcji dotyczył w badanym okresie węgla brunatnego - spadek o 5,07 pkt.

W projekcie Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku (PEP2040)  z 23 listopada 2018 r. opracowanym przez Ministerstwo Energii nie zaplanowano budowy żadnych nowych elektrowni węglowych (poza już zaplanowanymi lub budowanymi - Jaworzno, Opole i Ostrołęka). W miejsce odstawianych jednostek zaplanowano budowanie bloków gazowo-parowych. Założono również budowę bloków jądrowych, a także rozwój elektrowni fotowoltaicznych i morskich elektrowni wiatrowych.
 
Polityka energetyczna Polski do 2030 roku (PEP2030), która została przyjęta przez Radę Ministrów w dniu 10 listopada 2009 r., w zakresie bezpieczeństwa energetycznego odwoływała się wciąż do węgla jako źródła będącego ważnym stabilizatorem dla krajowej energetyki i gospodarki. Zwracano równocześnie uwagę na fakt, iż prognozy pokrycia przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną wskazują na konieczność rozbudowy istniejących mocy wytwórczych.  W perspektywie do roku 2030 obie polityki zakładały umiarkowany wzrost produkcji energii wytwarzanej z węgla brunatnego. Jednak projekt nowej polityki przewiduje w ostatniej dekadzie (do roku 2040) już znaczny spadek udziału tego surowca w produkcji energii. Oba projekty prognozowały stworzenie elektrowni jądrowej. Jednak PEP2040  w okresie do 2030 roku nie przewiduje udziału energetyki jądrowej w miksie energetycznym. Oddanie pierwszego bloku zaplanowano według tego dokumentu dopiero na 2033 rok. PEP2030 zakładała produkcję energii z atomu już od 2020 r.

Kontrola: Realizacja ”Programu polskiej energetyki jądrowej”. 


Należy zauważyć, że w latach 2013-2016 zostały opracowane analizy stanowiące merytoryczną podstawę do wypracowania takiej polityki. Mimo to projekt Polityki Energetycznej Polski do roku 2040 przedstawiono do konsultacji społecznych dopiero w listopadzie 2018 r. Projekt ten, do zakończenia tej kontroli NIK był w fazie konsultacji. Nie zawierał on oceny realizacji polityki energetycznej państwa za poprzedni okres, wymaganej przez Prawo energetyczne. W sytuacji braku aktualnej polityki energetycznej Polski, właściwy minister nie opracował innych dokumentów, określających strategię rozwoju krajowych mocy wytwórczych. 

W efekcie wszelkie plany inwestycyjne w sektorze energii elektrycznej oraz realizowane już projekty obciążone były zarówno ryzykiem braku rentowności, jak i regulacyjnym. Jednym z czynników tego ryzyka jest brak informacji, jaka będzie struktura miksu energetycznego w przyszłości oraz skoordynowanego z interesariuszami spójnego i podlegającego ewaluacji planu działań wskazującego na ścieżkę dojścia do projektowanego miksu.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: