Numery z jajami

Wykrycie fipronilu na fermach w Belgii, Holandii i Niemczech oraz przypadki ptasiej grypy we Włoszech spowodowały wzrost popytu zagranicznego na jaja z Polski. Krajowi producenci chętnie eksportują swoje produkty, co powoduje wzrost cen na naszym rynku.

Numery z jajami

Pseudoeko z niespodzianką


Rosnący popyt na jaja ekologiczne i ich wysokie ceny powodują, że na rynku coraz więcej jest „zerówek” bez certyfikatu i pieczątek. Decydując się na taki zakup, trzeba mieć świadomość, że pochodzenie i jakość jaj jest nieznana. Pół biedy, jeśli są to świeże jaja klatkowe lub ściółkowe, którym wyczyszczono  pieczątkę. Wtedy konsument zostaje oszukany tylko finansowo. Sprzedawcom pseudoekologicznych jaj zdarzają się jednak znacznie gorsze przewinienia. Najpoważniejsze z nich to sprzedawanie produktu, który nigdy nie powinien trafić na rynek. Mogą to być jaja z rozwijającym się zarodkiem, krwiste, zamarznięte (trzymane w temperaturze poniżej -2 st. C), z pleśnią pod skorupą, zepsute przez drobnoustroje, zakażone „Salmonellą”lub „Listerią”, wreszcie - nieświeże. Kupowanie jaj od nieznanego producenta, którego ferma nie jest objęta nadzorem weterynaryjnym, przypomina grę na loterii. Czasem można wygrać i nabyć produkt bardzo dobrej jakości. Trzeba się jednak liczyć z możliwością zakupu jaja nienadającego się do jedzenia
 

System chowu a skład jaja


Z badań naukowych wynika, że nie ma różnicy w składzie jaj wynikającej z zastosowanego konkretnego systemu chowu. Znaczenie ma tu tylko i wyłącznie pasza, którą dostają nioski.
 
Kupując jaja, przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy bardziej zależy nam na jak najlepszej jakości jaj pod względem sanitarnym, komforcie życia kur czy zastosowanym systemie żywienia. Zawsze warto jednakzwrócić uwagę na to, by jeść jaja ze sprawdzonego i zaufanego źródła.


Tagi:
źródło: