| Autor: redakcja1

Ukraińskie zboża nie podbiły polskiego rynku

Wbrew obawom niektórych rolników, w 2014 roku nie zalał nas import zbóż z Ukrainy. Mimo bliskości geograficznej, Polska jest jednym z mniej znaczących importerów zbóż z tego kraju - informuje Bank BGŻ.

Ukraińskie zboża nie podbiły polskiego rynku

Import zbóż z Ukrainy

Jak wynika z danych Eurostatu w 2014 r. kraje UE-28 sprowadziły z Ukrainy w sumie 9,57 mln t zbóż. To o 2,45 mln t - 34 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdecydowaną większość stanowi kukurydza, będąca ukraińskim hitem eksportowym. Do UE zaimportowano 8,34 mln t tego zboża, a więc o 1,49 mln t - 22 proc. więcej niż rok wcześniej.
 

Kraj ten jest zdecydowanie największym dostawcą kukurydzy do UE. Cały import tego zboża do UE-28 w 2014 r. wyniósł 14,1 mln t i był o 3 mln t większy niż rok wcześniej. Jednak w tym samym czasie eksport pszenicy z UE zwiększył się o 5,6 mln t. Można zaryzykować stwierdzenie, że ukraińska kukurydza zastąpiła do pewnego stopnia unijną pszenicę w produkcji pasz na terenie UE, umożliwiając wzrost eksportu pszenicy.
 

Drugiej w kolejności pszenicy sprowadzono z Ukrainy już sporo mniej, bo 1 mln t. Oznacza to 10-krotny wzrost - 0,91 mln t w odniesieniu do roku 2013, kiedy import praktycznie zamarł. Warto jednak zauważyć, że wielkość przywozu w 2014 r. była mniejsza niż w latach 2011 i 2012 - średnio 1,5 mln t rocznie czy 2008 i 2009 – przeciętnie 2,4 mln t.
 

Import miliona ton pszenicy z Ukrainy okazuje się także nieznaczny, kiedy porównamy go z unijnym eksportem tego zboża, który wyniósł w tym samym czasie 31 mln t. Z kolei trzecim najważniejszym zbożem przywożonym do UE od naszego wschodniego sąsiada było sorgo. Sprowadzono go ponad 120 tys. t. Czwartym najważniejszym zbożem było żyto - 56 tys. t, a dopiero piątym jęczmień - 28 tys. t.

Czytaj dalej na następnej stronie...



Tagi:
źródło: