| Autor: redakcja6

Na to, co kupujemy duży wpływ mają znajomi i blogerzy

Z przeprowadzonych badan dotyczących komunikacji sprzedażowej wynika, że ważniejsza od reklam staje się komunikacja bezpośrednia i opinia najbliższych. Bardziej świadomie do zakupów podchodzą przede wszystkim osoby młode. Ufamy przede wszystkim rodzinie i znajomym, blogerom i vlogerom. Reklamy telewizyjne, internetowe i outdoorowe uznajemy za niewiarygodne i mało rzetelne.

Na to, co kupujemy duży wpływ mają znajomi i blogerzy

 
– Blogi cieszą się umiarkowaną popularnością. Jeżeli chodzi o informacje od osób nam nieznajomych, największą wagę przywiązujemy do komentarzy pod produktami, usługami, odwiedzamy fora dyskusyjne, dużą popularnością cieszą się też strony producentów – ocenia prezes Attention Marketing.
 
W grupie, gdzie źródła stanowią opinie osób, których osobiście nie znamy, największym zaufaniem cieszą się recenzje publikowane pod ofertą (bardzo wiarygodne dla 21 proc. i raczej wiarygodne dla 29 proc.) i na forach internetowych (odpowiednio 17 i 31 proc.). Za mniej rzetelne uznajemy poradniki i przewodniki w internecie (łącznie 44 proc. pozytywnych wskazań), prasie (37 proc. pozytywnych wskazań) oraz blogi i vlogi tematyczne (łącznie 41 proc. pozytywnych wskazań).
 
– Jednym z najważniejszych wniosków naszego raportu jest fakt, że reklama nie wpływa tak istotnie jak kiedyś na podjęcie decyzji zakupowych. Pokazuje pewne rozwiązania, produkty, natomiast przy podjęciu decyzji nasi respondenci odpowiadali, że szukają zdecydowanie innych informacji, bardziej pogłębionych i te źródła informacji są bardzo szerokie – przekonuje Sanocki.
 
Zgodnie z badaniem reklamę telewizyjną za niewiarygodną uznaje trzech na czterech badanych (zupełnie niewiarygodna dla 45 proc. ankietowanych i raczej niewiarygodną dla 25 proc.). Dla porównania w przypadku reklamy outodoorowej to odpowiednio 44 i 25 proc., a reklam w internecie 43 i 25 proc. Lepiej oceniana jest wiarygodność informacji w witrynach internetowych producentów i dostawców usług.
 
– Im młodszy i bardziej zamożny klient, tym bardziej trzeba do niego docierać wielokanałowo. W dobie fake faktów, post-prawdy duże znaczenie mają tzw. mikroinfluencerzy. Nie ufamy już celebrytom, blogerom, vlogerom, raczej skupiamy się na naszym najbliższym środowisku, które doskonale znamy i które wzbudza nasze zaufanie – podkreśla Adam Sanocki.


Tagi:
źródło: