Ropa będzie drożeć dalej?

Ceny na stacjach benzynowych w Polsce są najwyższe od ponad pół roku. To efekt zaostrzających się walk w Iraku, gdzie radykalni bojownicy zajmują kolejne miasta na północy kraju. Rządowe wojska wciąż nie są w stanie zahamować ich ofensywy, choć eksport ropy naftowej nie jest jeszcze zagrożony. Surowiec jednak mocno podrożał, a złoty nie umacnia się do dolara, co powoduje, że na początku wakacji mamy wysokie ceny na stacjach.

Ropa będzie drożeć dalej?

Ma to tym większe znaczenie, że w ostatnich latach wydobycie ropy w Iraku znacząco wzrosło. W porównaniu z 2005 r. produkcja surowca wzrosła ponad dwukrotnie. Irak jest obecnie szóstym największym producentem na świecie, ustępując jedynie Arabii Saudyjskiej, USA, Rosji, Chinom i Kanadzie. OPEC, czyli kartel zrzeszający producentów i eksporterów ropy naftowej, uspokajał, że w przypadku pogorszenia sytuacji podejmie odpowiednie działania. Na razie destabilizacja się pogłębia.


Rebelianci zdobywają kolejne miasta, więc pod znakiem zapytania stoi stabilność rządu w Iraku, a w konsekwencji stabilność polityczna całego systemu. Nie chciałbym dramatyzować, na tym etapie jest na to za wcześnie, natomiast teraz bezpieczniejszymi pozycjami są pozycje długie na ropie. Również biorąc pod uwagę spodziewany wzrost gospodarki światowej, który w naturalny sposób wspiera cenę ropy – ocenia dyrektor zarządzający Saxo Bank Polska.

Do tej pory notowaniom ropy naftowej sprzyjała również polityka monetarna Rezerwy Federalnej (Fed), ponieważ skup aktywów sprzyjał osłabianiu się dolara, który jest podstawową rozliczeniową walutą dla rynku ropy. Choć Fed nie rozpoczął jeszcze wprost cyklu zaostrzania swojej polityki, to konsekwentnie ogranicza tempo skupu aktywów, czyli stymulacji rynków. Niedługo podaż łatwego pieniądza na światowych rynkach może się zwiększyć za sprawą EBC, który planuje przeprowadzić analogiczną do Fed operację w strefie euro. To wraz z napięciami geopolitycznymi będzie wspierać wzrost cen surowców, w tym ropy brent, której notowania od połowy 2012 r. wahają się w przedziale 95-115 dolarów za baryłkę.

Na razie rynek będzie pracował nad wybiciem się ponad 115 dolarów, natomiast należy patrzeć w kierunku północnym, czyli oczekiwać dalszych wzrostów i przebicia się przez te 115 dolarów – prognozuje Jędrzejak.

Według analityków BM Reflex, benzyna i olej napędowy podrożały w ostatnim tygodniu średnio o 6-7 groszy na litrze. W efekcie ceny na stacjach benzynowych są najwyższe od początku roku. Obok walk w Iraku, paliwo drożeje również z powodu osłabienia się złotego. 9 czerwca kurs dolara chwilowo spadł poniżej bariery 3 zł, by następnie umocnić się o 5-6 groszy. W stosunku do euro polska waluta osłabiła się w podobnej skali.

Wzrost cen ropy w cenach hurtowych już jest widoczny. Jeżeli nałożymy na to osłabienie polskiego złotego wywołane po trosze naszą lokalną aferą taśmową, po trosze też realizacją zysków na papierach skarbowych, to rachunek jest jeden: w postaci spodziewanego wzrostu cen paliw. A to w oczywisty sposób będzie wpływało na rentowność naszych polskich przedsiębiorców – tłumaczy Maciej Jędrzejak.



Tagi:
źródło: